Kamil Grabara znów nie dostał powołania do reprezentacji Polski, chociaż regularnie gra w Bundeslidze i trzyma wysoki poziom. Bramkarz niedawno udzielił wywiadu stacji Viaplay i przyznał, iż brak powołań "nic w jego życiu nie zmienia". W tej samej rozmowie podzielił się dość kontrowersyjną opinią o rywalach z Bundesligi.
REKLAMA
Zobacz wideo Zadziwili całą Polskę. Mały klub nie przestraszył się Wieczystej [Reportaż]
Kamil Grabara nie oszczędził rywali z Bundesligi. "Jak można"
Grabara miał odpowiedzieć na pytanie, jaki zespół w Bundeslidze podoba mu się najbardziej. Bramkarz nie byłby sobą, gdyby nie wbił szpilki przeciwnikom i od razu nie skomentował negatywnie ich występów w lidze niemieckiej.
- Eintracht Frankfurt mi się podoba - zaczął bramkarz. - Bo nie wiem, jak można grać tak słabo i wygrywać tyle meczów - dodał w dalszej części. Można przypuszczać, iż było to jednocześnie uznanie dla wyników rywali i negatywna opinia o ich niezbyt atrakcyjnym stylu gry.
- Oni grają 4-4-2, dwóch zawodników stoi z przodu, piłka się odbija, a Omar Marmoush, którego oddaliśmy za darmo, bierze ją i strzela gola z niczego - wyjaśnił dalej Grabara. Marmoush ma na koncie już 11 goli w Bundeslidze, a jego Eintracht dość niespodziewanie zajmuje w niej aż trzecie miejsce. Do lipca 2023 Egipcjanin był piłkarzem Wolfsburga, w którym gra w tej chwili Grabara.
Zespół Polaka do czołówki traci sporo, bo zajmuje dopiero 12. miejsce w lidze z dorobkiem 12 punktów po dziesięciu meczach. Do pierwszego Bayernu Monachium brakuje im więc 14 "oczek". Grabara może na razie pochwalić się dwoma czystymi kontami w 10 meczach ligowych i dwoma czystymi kontami w dwóch meczach Pucharu Niemiec.