Kamil Grosicki po Euro 2024 ogłosił, iż rezygnuje z gry w reprezentacji Polski. Jego ostatnim występem w narodowych barwach był zatem przegrany 1:3 mecz z Austrią, w którym wszedł z ławki na ostatni kwadrans. Mimo jasnej deklaracji przez cały czas nie wiadomo, kiedy oficjalnie pożegna się z kadrą. Przed meczem z Portugalią zrobili to Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny. Wydawało się, iż podobna uroczystość Grosicki będzie miał przed spotkaniem ze Szkocją (18 listopada). Zapowiadał to choćby prezes PZPN-u Cezary Kulesza. Tak się jednak nie stanie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Najdziwniejszy mecz, który przeżywałem". Michał Potera po szalonym spotkaniu z PSG Stalą Nysa
Grosicki jeszcze nie żegna się z kadrą. Zdradził powód. "Chciałbym..."
W czwartek nastąpił nieoczekiwany zwrot. Grosicki poinformował wówczas w mediach społecznościowych, iż zmienił zdanie. - Moim wielkim marzeniem jest rozegranie pożegnalnego meczu w koszulce z orzełkiem na piersi. Mecze o punkty ze zrozumiałych powodów nie dają takiej możliwości. Dlatego postanowiłem odłożyć w czasie moje oficjalne pożegnanie z Wami do momentu, kiedy reprezentacja będzie rozgrywała mecze towarzyskie - napisał.
Więcej na temat tej decyzji powiedział w wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty. - Chciałbym w tym ostatnim moim meczu w biało-czerwonych barwach pojawić się na boisku na 11 minut. Tak, żeby kibice mieli okazję mnie dobrze pożegnać (...) W podobny sposób żegnali się z kadrą moi starsi koledzy m.in. Artur Boruc, Łukasz Fabiański, Łukasz Piszczek czy Kuba Błaszczykowski. Ja też bym chciał się rozstać z drużyną narodową w ten sposób. Z klasą - tłumaczył. Szczęsny i Krychowiak takiej okazji nie mieli. Pojawili się na murawie jedynie przed pierwszym gwizdkiem, by odebrać pamiątkowe koszulki.
To dlatego Grosicki zrezygnował z gry w reprezentacji. "Nie chciałem już tego"
Kiedy w takim razie możemy spodziewać się ostatniego, 95. meczu Grosickiego w reprezentacji? - Stanie się to niebawem. Nie wiem jeszcze, kiedy, bo to nie zostało jeszcze dopięte na ostatni guzik. Toczą się rozmowy, bo przecież najważniejsze jest dobro drużyny, która musi zdobywać punkty w Lidze Narodów, także w meczu ze Szkocją. Czekam więc na decyzję Michała Probierza i PZPN, bo być może ten mój mecz pożegnalny odbędzie się dopiero w przyszłym roku - zapowiedział piłkarz.
Grosicki w wywiadzie wyjaśnił także, dlaczego w ogóle odszedł z kadry po Euro. Okazuje się, iż męczyły go już udowadnianie kolejnym selekcjonerom swojej przydatności dla drużyny oraz rola rezerwowego. - Trudno było mi znosić stałą huśtawkę nastrojów. Czy będę powołany na kolejne zgrupowanie reprezentacji, czy nie? Czy zagram, czy nie zagram? Nie chciałem już tego, bo też mam świadomość, ile znaczyła dla mnie reprezentacja Polski i ile dla niej zrobiłem - wyznał.