Grali potencjalni rywale Lecha w LM. Zadecydowała 92. minuta

4 godzin temu
Lech Poznań pierwszy mecz w Lidze Mistrzów rozegra dopiero w drugiej połowie lipca, ale mistrzowie Polski już teraz wiedzą, iż w II rundzie eliminacyjnej zagrają ze zwycięzcą dwumeczu KF Egnatia - Breidablik. Dziś rozpoczęły się kwalifikacje Ligi Mistrzów i potencjalni rywale Lecha zagrali pierwsze spotkanie. Po jego zakończeniu faworytem do awansu są Albańczycy, którzy wygrali z Breidablik 1:0.
Lech Poznań jest jedną z polskich drużyn, od których należy wymagać, żeby w najbliższym sezonie zagrała w fazie ligowej europejskich pucharów. Podopieczni Nielsa Frederiksena muszą wygrać tylko jeden dwumecz - to zagwarantuje im awans przynajmniej do Ligi Konferencji.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?


Potencjalni rywale Lecha grali w Lidze Mistrzów. To musi być awans
We wtorek 8 lipca rozpoczęły się eliminacje do Ligi Mistrzów. Wśród drużyn, które dzisiaj rozegrały swoje mecze byli też potencjalni rywale Lecha Poznań. Mistrz Albanii - KF Egnatia - zagrał u siebie z mistrzem Islandii Breidablikiem Kópavogur. I po dzisiejszym starciu tych drużyn, wydaje się, iż żadna z nich nie powinna sprawić większych problemów drużynie Nielsa Frederiksena. Do przerwy przewagę mieli gospodarze - licznie wspierani przez kibiców - ale ostatecznie pierwsza połowa skończyła się bezbramkowym remisem.


W drugiej połowie wiele się nie zmieniło. Wciąż trochę większe zagrożenie sprawiali Albańczycy. W 74. minucie Anio Poci oddał strzał zza pola karnego, który zatrzymał się na poprzeczce. Gdy już wydawało się, iż mecz skończy się bezbramkowym remisem, to w świetnej sytuacji znalazł się Ildi Gruda, który po ładnym podaniu z boku boiska musiał pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam. Udało mu się i dzięki temu Egnatia wygrała 1:0. To sprawia, iż Albańczycy są faworytami do awansu przed rewanżem w Islandii.
Nie był to jednak mecz, po którym kibice Lecha powinni drżeć ze strachu. Poziom spotkania był bardzo niski. choćby remis z jednym z tych zespołów byłby dla Lecha wręcz kompromitujący.
Dziś grali nie tylko potencjalni rywale mistrza Polski, ale w pozostałych spotkaniach również brakowało większych emocji. Niemal pewne awansu do kolejnej rundy jest szwedzkie Malmoe, które wygrało na wyjeździe 3:1 z gruzińską Iberią 1999. Dobre humory po pierwszych meczach mogą mieć piłkarze KuPS (Finlandia), Noah (Armenia), RFS (Łotwa) i Drity (Kosowo) - wszystkie te drużyny wygrały swoje mecze 1:0, ale taki wynik oczywiście nic nie rozstrzyga. Swój mecz wygrali też Gibraltarczycy z Lincoln FC, którzy pokonali 3:2 farerskiego Vikingura. Sensacji nie udało się sprawić mistrzom San Marino. Virtus przegrał ze Zrinjskim Mostar 0:2 - choć warto zauważyć, iż Bośniacy do wyjścia na prowadzenie potrzebowali rzutu karnego.


Niespodziankę sprawili piłkarze Kajratu Ałmaty, którzy wywalczyli remis 1:1 w wyjazdowym meczu z Olimpiją Ljubljana. Remisem - ale bezbramkowym - skończył się też mecz walijskiego TNS z macedońską Szkendiją.
Kolejne mecze I rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów zostaną rozegrane już w środę 9 lipca. Najciekawiej zapowiadają się spotkania Łudogorca Razgrad z Dynamem Mińsk oraz północnoirlandzko-irlandzkie starcie Shelbourne FC - Linfield.
Idź do oryginalnego materiału