Grabówka z Supraślem kłóci się o infrastrukturę stadionową. Czy aby na pewno jest o co?

fakty.bialystok.pl 3 tygodni temu

Supraśl Supraślanka postanowił zabrać sprzęt stadionowy na swój stadion w Supraślu. Mieszkańcy Grabówki uważają, iż to kradzież. W całym konflikcie mniej jednak chodzi o sport, a więcej o politykę, która dzieli gminę, jeszcze bardziej niż podzielili ją politycy koalicji rządzącej. Brzmi jak zagmatwanie z poplątaniem, ale tak czasami wygląda rzeczywistość w małych gminach w Polsce. W przypadku Grabówki, to już nieodległa przyszłość, bo Grabówka dopiero stanie się gminą od nowego roku. Wcześniej wszystko było wspólne z Supraślem. Jak na przykład klub sportowy. Bo to Grabówka połączyła się z Supraślem Supraślanką i miała wspólną drużynę, która rozgrywała mecze piłkarskie jako Supraśl Supraślanka. Na przykład na stadionie w Grabówce, z którego teraz zniknęły trybuny. Wszystko zaczęło się od tego, iż prezes klubu Supraślanki postanowił przenieść część stadionowego wyposażenia do Supraśla. Tam bowiem formalnie działa klub. Na to mieszkańcy Grabówki zawiadomili Policję i złożyli zawiadomienie o kradzieży trybun. Wskazywali, iż trybuny kupili przedsiębiorcy z Grabówki i powinny w Grabówce zostać. Ale kiedy policjanci zajęli się sprawą, prezes klubu pokazał dokumenty, iż formalnie klub działa w Supraślu, a nie w Grabówce, więc ostatecznie skończyło się n

Idź do oryginalnego materiału