Grabara się nie certolił po meczu! "Oni byli przerażeni"

2 godzin temu
Eksperymentalna linia defensywy z Kiwiorem, Kędziorą, Ziółkowskim i Grabarą w bramce zdała egzamin w starciu z Holandią. Biało-Czerwoni stracili tylko jedną bramkę i zremisowali 1:1. Bramkarz reprezentacji Polski zabrał głos po tym meczu. - Myślę, iż to oni byli przerażeni, iż ja stoję w bramce - stwierdził z dystansem. Grabara przeanalizował także tego straconego gola.
Kamil Grabara wrócił do reprezentacji Polski za kadencji Jana Urbana. Poprzedni selekcjoner - Michał Probierz nie widział go w swojej koncepcji i nie stawiał na niego, choćby jako trzeciego czy czwartego bramkarza. Teraz - przy kontuzji Łukasza Skorupskiego dostał wreszcie okazję zagrać z Holandią w meczu o punkty.


REKLAMA


Zobacz wideo Jaki jest Jan Urban? Kosecki: Gdy wchodzi do nowej szatni robi zawsze to samo. To jest DNA Jana Urbana!


Kamil Grabara zabrał głos po meczu z Holandią. "Mają zwycięski remis"
Polscy piłkarze grali dobrze w defensywie i Kamil Grabara nie miał aż tak dużo do roboty, jak mogło się wydawać przed meczem. Niestety przy jednej próbie Depaya nie dał rady nas uratować, więc ostatecznie ten mecz zakończył się remisem 1:1. Po meczu udzielił wywiadu na antenie TVP Sport, w którym wyznał, iż z reguły to bramkarz się cieszy, jak ma dużo do roboty, ale on z takiego założenia nie wychodzi. - Bardzo się cieszę, iż ten mecz tak wyglądał. Szkoda tej szansy, bo to gol po dobitce. Wiedzieliśmy, iż będziemy musieli się chwilę bronić i myślę, iż wywiązywaliśmy się z tego przyzwoicie. Momentami pewnie wyglądało to pasywnie, ale były momenty, kiedy potrafiliśmy dobrze rozegrać piłkę i wyjść z kontratakiem - stwierdził.


- Holandia ma zwycięski remis - podkreslił z uśmiechem.
Grabara przeanalizował straconego gola. "W idealnym świecie..."
Bramkarz został również zapytany o tę straconą bramkę. - Obroniłem pierwszy strzał. Było wielu zawodników w polu karnym. W idealnym świecie chciałbym obronić tę dobitkę - kontynuował.


- Wrzutka? Wiedzieliśmy, iż Gakpo może zejść do lewej czy prawej nogi i to jest duża ich broń. Była ona za wysoka, musiałem się jakoś obrócić, zdążyłem obronić pierwszy strzał. Szkoda po prostu... bo mogliśmy tego uniknąć - podkreślił.


Kamil Grabara został również zapytany o to, czy odczuwał, iż eksperymentalna linia obrony - Ziółkowski - Kędziora - Kiwior nie do końca się rozumie, czy jest wręcz odwrotnie. - Myślę, iż to oni byli przerażeni, iż ja stoję w bramce - powiedział z dystansem.
Zobacz też: Tusk reaguje na to, co stało się na meczu Polska - Holandia
- Tak na poważnie, to nie miałem wątpliwości. Wszyscy, którzy są w reprezentacji, mają odpowiedni poziom, by w niej być i nie można mieć obiekcji i być zadowolonym, iż się gra. Myślę, iż każdy wykorzystał swoją szansę na plus i super - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału