Gortat przejechał się po polskich działaczach. "Wszystko stoi"

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


W ostatnich tygodniach środowisko koszykarskie w Polsce żyło konfliktem Marcina Gortata i Radosława Piesiewicza, który ustąpił ze stanowiska prezesa PZKosz. W poniedziałek został wybrany nowy szef związku. Za to jeszcze przed wyborami były zawodnik NBA skomentował ogólny stan polskiej koszykówki. - Wszystko stoi i tak naprawdę jest kompletny brak innowacji - ubolewał Gortat.
W ostatnim czasie trudno było przejść obok tego, co dzieje się wokół Radosława Piesiewicza. 43-latek, który jest szefem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a do niedawna pełnił także funkcję prezesa PZKosz, był oskarżany o fatalne zarządzanie obiema instytucjami. W końcu Piesiewicz zakończył swoją działalność w Polskim Związku Koszykówki.


REKLAMA


Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim


Gortat znów obnażył polską koszykówkę.
W poniedziałek 21 października odbyły się wybory na nowego prezesa, w których udział miało brać pięciu kandydatów: Grzegorz Bachański, Jacek Jakubowski, Filip Kenig, Łukasz Koszarek oraz Elżbieta Nowak. Ostatecznie w głosowaniu liczyły się trzy dwa nazwiska. Bachański - prezes PZKosz w latach 2011-18 oraz wiceprezes w sześciu ostatnich latach - pokonał Filipa Keniga stosunkiem głosów 74:11.
Drugi z nich był wspierany przez Marcina Gortata. - Dzisiaj dla polskiej koszykówki lepszym wyborem jest Filip Kenig, który może pomóc ruszyć się z czasów epoki kamienia łupanego - mówił kilka dni temu były zawodnik NBA. Ostatecznie na posadę powrócił Grzegorz Bachański, z czego z pewnością nie jest zadowolony Marcin Gortat.


Jeszcze przed wyborami 40-latek wygłosił kolejną ostrą opinię. - Polski Związek Koszykówki jest bardzo mocno zabetonowany. Po części jest to wina pana Bachańskiego z panem Pałusem [Markiem, byłym prezesem PZKosz — red.], którzy bardzo mocno sterują wyborami przez ostatnie 12 lat. Wszystkie opowieści prezesa Bachańskiego, iż znajdą się politycy, którzy pomogą polską koszykówkę postawić na nogi... Słyszeliśmy to przez ostatnie lata, słyszeliśmy wszystkie obietnice pana Bachańskiego i jedyne, co się zmieniało, to tylko konto bankowe pana Bachańskiego, wszystkich działaczy dookoła, a nic się w polskiej koszykówce nie działo - tłumaczył w rozmowie z tvpsport.pl.
- Polska koszykówka powoli cofa się do epoki kamienia łupanego. Wydawałoby się, iż po dwóch dużych wynikach reprezentacji, ósmym miejscu na mistrzostwach świata i czwartym miejscu na mistrzostwach Europy, powinien nastąpić jej zdecydowany reset i wielki krok do przodu. Tymczasem wszystko stoi i tak naprawdę jest kompletny brak innowacji, pionu szkoleniowego, nie tylko dla zawodników, ale również dla trenerów - wyliczał.


Na koniec Gortat pokusił się o kolejny sarkastyczny komentarz, nawiązując do wcześniejszej afery z Piesiewiczem. - Jedyne, co tak naprawdę się zmieniło, to wypłaty wszystkich działaczy, którzy zarządzają Polskim Związkiem Koszykówki - rzucił.
Idź do oryginalnego materiału