Tuż przed startem czwartkowego meczu Metalkas 2. Ekstraligi pomiędzy H. Skrzydlewską Orłem Łódź a Texom Stalą Rzeszów zrobiło się nerwowo. Wszystko za sprawą wypowiedzi menadżera zespołu gości – Pawła Piskorza, który podczas próby toru wyraził poważne wątpliwości co do stanu łódzkiej nawierzchni.
Jak poinformowała reporterka Canal+Sport 5, Natalia Pietrucha, przedstawiciel rzeszowskiej drużyny miał określić tor mianem „niebezpiecznego”. Słowa te wzbudziły natychmiastowe poruszenie w środowisku – zarówno w parku maszyn, jak i w studiu telewizyjnym.
Próba toru mimo zastrzeżeń
Zawodnicy mimo zgłaszanych obiekcji wyjechali na próbne przejazdy, które miały pomóc w ostatecznej ocenie sytuacji. Choć nawierzchnia rzeczywiście nie należała do najłatwiejszych, to próby nie wskazały na szczególne zagrożenie dla zdrowia zawodników. Warunki były trudne, ale — jak podkreślił obecny w studiu Canal+ Marek Cieślak — w pełni do jazdy.
Warto dodać, iż nawierzchnia w Łodzi nieraz budziła emocje w poprzednich sezonach, ale tym razem nie sprawiała większych problemów podczas próbnych kółek. Ostateczna decyzja o rozpoczęciu spotkania miała zostać podjęta po ocenie próby toru przez sędziego i przedstawicieli obu ekip.
Nie wykluczone, iż z uwagi na konsultacje i dodatkowe oględziny, początek meczu może zostać lekko przesunięty. Przypomnijmy, iż to spotkanie może mieć najważniejsze znaczenie dla obu zespołów w kontekście walki o play-offy – Stal Rzeszów ma aktualnie 7 punktów, a Orzeł Łódź 5.
Zapraszamy do relacji tekstowej na portalu speedwaynews.pl, gdzie na bieżąco informujemy o sytuacji z Łodzi – zarówno tej torowej, jak i punktowej. Czy spotkanie dojdzie do skutku? Jak zawodnicy poradzą sobie w potencjalnie trudnych warunkach? Wszystko znajdziesz na żywo u nas.