Godziny do meczu ze Świątek, a tu ujawniają: wielkie zamieszanie z Rybakiną

2 dni temu
Zdjęcie: fot. screen tv


Nie sposób nadążyć za Jeleną Rybakiną i jej zagadkową relacją z trenerem Stefano Vukovem. W ubiegłym roku tenisistka poinformowała, iż rozstaje się z Chorwatem, ten nagle wraca do jej teamu. A teraz okazuje się, że... trener jest zawieszony przez WTA! Takie wieści przekazali dziennikarze portalu The Athletic.
Przed ubiegłorocznym US Open Jelena Rybakina (6. WTA) poinformowała o zakończeniu po pięciu latach współpracy ze Stefano Vukovem. Ta decyzja była najpewniej spowodowana m.in. tym, Vukov miał "nieustannie ją deptał, dosłownie wysysając z niej wszystko". Nowym trenerem Kazaszki ogłoszony został Goran Ivanisević, który dotychczas pracował m.in. z Novakiem Djokoviciem.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


Pojawiały się doniesienia o toksycznej relacji Rybakiny z Vukovem i wydawało się, iż tenisistka podjęła jedyną słuszną decyzję o rozstaniu z chorwackim szkoleniowcem. Aż tu nagle Vukov zasiadł na trybunach podczas meczu Rybakiny przy okazji turnieju pokazowego World Tennis League w Abu Zabi w drugiej połowie grudnia.
A jakby tego było mało, to 1 stycznia Rybakina ogłosiła, iż Stefano Vukov dołącza do jej teamu na 2025 rok i znajdzie się w jej boksie podczas zbliżającego się Australian Open! Ta decyzja całkowicie skonfundowała fanów, którzy nie mogli zrozumieć postępowania mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku.


Gigantyczne zamieszanie z Jeleną Rybakiną i Stefano Vukovem
Cała sytuacja budzi ogromne emocje, a kolejne informacje w tej sprawie przekazał portal The Athletic. Serwis przekazał, iż Stefano Vukov jest tymczasowo zawieszony przez WTA i "jest objęty tajnym i prywatnym dochodzeniem" ws. potencjalnych naruszeń przepisów. Tym samym nie otrzyma, póki co, akredytacji na udział w Australian Open.
- WTA może potwierdzić, iż Stefano Vukov jest w tej chwili tymczasowo zawieszony w oczekiwaniu na niezależne dochodzenie w sprawie potencjalnego naruszenia Kodeksu postępowania WTA - powiedział rzecznik organizacji cytowany przez The Athletic.


Zobacz też: Dramat Igi Świątek. Zeszła z kortu ze łzami w oczach
- Zdecydowanie nigdy nikogo nie skrzywdziłem - to z kolei stanowisko Vukova, które ten przesłał dziennikarzom. Dochodzenie w jego sprawie znajduje się na ostatniej prostej i niedługo pewnie poznamy jego wynik. Jednak póki co nie znajdzie się w boksie Rybakiny i nie będzie mógł uczestniczyć w jej treningach.
Źródła The Athletic wskazują, iż Kazaszka ma niezmiennie kontakt z Chorwatem, z którym analizuje swoje mecze. A to wszystko stawia pod znakiem zapytania jej współpracę z Ivaniseviciem. Zdaniem portalu powstało "napięcie" między nim a Rybakiną, a sam 53-latek był zaskoczony potencjalnym powrotem Vukova. "Nie jest jasne, czy Ivanisević pozostanie w teamie, jeżeli Vukovowi uda się w przyszłości ponownie zostać trenerem Rybakiny" - podsumowano.
Rybakina najbliższy mecz zagra już w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu. Zmierzy się z Igą Świątek w ramach United Cup. Kazachstan powalczy z Polską o awans do finału tych rozgrywek.
Idź do oryginalnego materiału