Po porażce 2:3 z Bułgarią sytuacja reprezentacji Polski w tabeli Ligi Narodów nieco się skomplikowała. Byliśmy już co prawda pewni gry w turnieju finałowym w Chinach, ale przez cały czas nie było wiadomo, z którego miejsca tam awansujemy, a to z kolei determinowało ćwierćfinałowego rywala. W przypadku porażki w ostatnim meczu z Francją wyprzedzić mogły nas Japonia oraz Kuba. Oba te zespoły grały przed nami, więc było wiadomo, iż poznamy swoją sytuację już wcześniej.
REKLAMA
Zobacz wideo Syn Jana Urbana skradł show! "Będę musiał się przejechać"
Japonia wywarła presję. A pozostało Kuba
Japończycy niewątpliwie byli faworytem swojego starcia. Grali u siebie (w Chibie), a w dodatku z USA, które tegoroczną Ligę Narodów traktuje jako poligon dla mniej doświadczonych zawodników. Amerykanie mieli jeszcze co prawda szanse na awans do turnieju finałowego. Musieli jednak z Japonią wygrać i liczyć na wpadki Bułgarów oraz Ukraińców. Okazało się jednak, iż już po swoim spotkaniu nie musieli w ogóle patrzeć na rywali.
Sami bowiem nie podołali wyzwaniu. Przez cały mecz Amerykanie tylko trzykrotnie byli na prowadzeniu. Raz w pierwszym secie, dwa razy w trzecim. Jednak w każdym z przypadków było to tylko tymczasowe. Japończycy w pełni zdominowali wydarzenia boiskowe, nie musząc bronić się choćby przed setbolami. Azjaci bardzo pewnie zwyciężyli 3:0, dopisując sobie do konta trzy punkty. To nie były dobre wieści dla reprezentacji Polski.
Zwycięstwo jedyną drogą
Wygrana Japończyków za pełną pulę oznaczała, iż wyprzedzili nas oni w tabeli i wskoczyli na czwarte miejsce. To co prawda samo w sobie nie miało aż takiego znaczenia, bo w ćwierćfinale czwarty zespół gra właśnie z piątym. Jednak teraz ew. wyprzedzenie nas ze strony Kuby oznaczałoby spadek na szóstą lokatę i grę z trzecim zespołem w ćwierćfinale. Kubańczycy potrzebowali do tego triumfu za pełną pulę z Chinami.
Co Polacy mogli zrobić, by wrócić na czwartą lokatę? Wygrać z Francją. Najlepiej za trzy punkty, bo wtedy wyprzedzilibyśmy także samych Francuzów i zajęli trzecie miejsce. Wygrana za dwa nie pozwoliłaby nam wyprzedzić "Trójkolorowych", bo mielibyśmy gorszy bilans setów (przy równej liczbie zwycięstw i punktów). Tak czy inaczej, triumf z mistrzami olimpijskimi jest wymagany, jeżeli chcemy zażegnać zagrożenie piątym lub szóstym miejscem. Mecz Polska - Francja rozpocznie się w niedzielę 20 lipca o 20:00.
Top 8 tabeli Ligi Narodów po meczu Japonia USA:
1. Brazylia - 11-1, 29 pkt, bilans setów 32:10
2. Włochy - 9-2, 25 pkt, 30:14*
3. Francja - 8-3, 23 pkt, 25:15*
4. Japonia - 8-4, 23 pkt, 24:17
5. Polska - 7-4, 21 pkt, 27:18
6. Kuba - 6-5, 19 pkt, 26:23
7. Ukraina - 6-5, 18 pkt, 24:22
8. Bułgaria - 6-5, 17 pkt, 22:20