Gigantyczna sensacja w Bundeslidze. Mistrz wygrywał z kopciuszkiem 2:0. "Szok"

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Thilo Schmuelgen / REUTERS


"Szok", "Szaleństwo", "Gorzka porażka" - to tylko niektóre ze słów pod adresem mistrza Niemiec - Bayeru Leverkusen, który sensacyjnie zremisował u siebie z absolutnym nowicjuszem w Bundeslidze.
Była 26. minuta meczu Bayer Leverkusen - Holstein Kiel. Właśnie wtedy Nigeryjczyk Victor Boniface zdobył drugiego gola w meczu i gospodarze prowadzili 3:0. Przez chwilę, bo po analizie VAR sędzia bramki nie uznał i było jednak tylko 2:0. Wcześniej do siatki prawidłowo trafili Victor Boniface (4.) i Jonas Hofmann (8.).


REKLAMA


Zobacz wideo Ultrasi Legii Warszawa w akcji! Europejski poziom


Sensacyjny remis Bayeru Leverkusen
W piątej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy kontaktowego gola dla gości zdobył Maks Geschwill. Potem kibice gospodarzy przeżyli gigantyczny zawód. W 69. minucie jedenastkę skutecznie wykorzystał Jann-Fiete Arp i było 2:2. Mistrzowie Niemiec rzucili się do szalonych ataków, ale nie potrafili zdobyć zwycięskiej bramki. W efekcie zremisowali 2:2 z drużyną, która pierwszy raz w historii w tym sezonie gra w Bundeslidze, a dotychczas zajmowała ostatnie miejsce w tabeli! Mało tego, zdobyła dopiero drugi punkt w szóstym spotkaniu (dwa remisy i cztery porażki), a stracił aż 19 goli - najwięcej w całej Bundeslidze (m.in. z Bayernem Monachium przegrał u siebie aż 1:6).


Niemieckie media nie zostawiły suchej nitki na mistrzach Niemiec.
- Bayer zszokowany. To jest szaleństwo. "Takie coś nie może nam się przydarzyć"- pisze "Sport1.de" w relacji z meczu. - Bayer nie może przeżyć remisu z Holstein Kiel. Mistrz Niemiec zmarnował dwubramkowe prowadzenie. To jest jego gorzka porażka - dodają dziennikarze.
- Flop byłego zawodnika Bayernu bardzo szkodzi Leverkusen - tak relację z meczu tytułuje "Bild".


- Nowicjusze zdobywają punkt na wyjeździe z mistrzem Niemiec - pisze "Kicker". - Tym razem w końcówce szczęśliwy traf nie nastąpił i Kiel świętował drugi punkt w historii występów w Bundeslidze - dodają.
Xabi Alonso, trener Bayeru Levekursen był bardzo niezadowolony z występu swojej drużyny.
- Nie jesteśmy zadowoleni z naszego występu. Strata dwóch punktów to nasza wina. Nie byliśmy wystarczająco inteligentni, zwłaszcza po prowadzeniu 2:0. Remis był niestety sprawiedliwy, nie zasłużyliśmy na więcej - przyznał szkoleniowiec.
- Nie chcąc obrażać Kilonii, ale w takim meczu nie można tracić punktów, zwłaszcza gdy prowadzi się 2:0. To niemożliwe. To nie powinno się nam przytrafić, a jednak przydarzyło się nam to kilka razy w tym sezonie - dodał Robert Andrich.


Bayer Leverkusen po tym remisie z 11 punktami zajmuje piąte miejsce w tabeli. Do prowadzącego Bayernu Monachium traci tylko dwa punkty, ale też ma jeden mecz rozegrany więcej.
Idź do oryginalnego materiału