3 dni temu
- Mieliśmy śnić o udziale w igrzyskach, ale zamiast tego kadra zafundowała nam koszmar. Koszmar, po którym długo będziemy leczyć kaca. W czwartkowy wieczór – a w zasadzie już w czwartkową noc – trudno było zebrać myśli nam wszystkim. Nam, dziennikarzom, którzy już w trakcie meczu z Finlandią pisali pochwały dla Jeremy'ego Sochana, czy A.J. Slaughtera. A przy okazji zastanawiali się, jak reprezentacja Polski mogłaby zaskoczyć reprezentację Hiszpanii, która czekała na nas w półfinale turnieju kwalifikacyjnego w Walencji - pisał prosto z Walencji Piotr Wesołowicz, dziennikarz Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo To byłby hit! Wielki talent z NBA zagra dla Polski?
Burza w sieci po meczu Polaków. Nie mają wątpliwości
Podopieczni Igora Milicicia musieli wygrać, bowiem tylko zwycięstwo przedłużało szanse na grę w igrzyskach olimpijskich. To turniej, na którym Polaków nie oglądaliśmy od 44 lat, więc apetyty związane ze spotkaniem z Finami były spore. Niestety - pomimo prowadzenia przez większą część meczu - to rywale okazali się górą. Wygrali jednym punktem.
Czytaj także:
Konsternacja na konferencji kadry po dramacie z Finlandią. Te sceny przejdą do historii
Decydująca okazała się czwarta kwarta, gdzie biało-czerwonych dopadła niemoc. Nie byli w stanie trafić do kosza, a reprezentanci Finlandii wprost przeciwnie - zdobywali punkty na potęgę. To oni mogą marzyć o igrzyskach, a Polakom zostaje przełknąć gorycz porażki.
Czytaj także:
Frajerstwo i wstyd. Jedna z najbardziej traumatycznych porażek Polski
Na portalu społecznościowym X nie brakuje głosów, iż to jedna z najbardziej bolesnych przegranych koszykarskiej reprezentacji od lat.
- Frajerstwo, nie wierzę. Było 76:62 na początku czwartej, kończymy 88:89. Wstyd, a nie igrzyska. Jedna z najbardziej traumatycznych porażek Polaków, jakie oglądałem. Wstyd - komentował redaktor naczelny Sport.pl Łukasz Cegliński.
- Sport w większości składa się z porażek. Trzeba umieć je oswoić. Nad częścią można przejść gwałtownie do porządku dziennego. Inne bolą. Ta z Finlandią będzie boleć długo - pisał dziennikarz Sport.pl Piotr Wesołowicz, który zmagania Polaków relacjonował prosto z Walencji.
- Realnie nie liczyliśmy na awans do igrzysk, ale zagraliśmy fatalny turniej. Brakowało przede wszystkim podkoszowych. Ale też nie było zespołowej obrony na wysokim poziomie. Szkoda. Taka szansa gwałtownie się może nie powtórzyć - dodał Hubert Błaszczyk.
- I szkoda tylko kibiców, którzy kupili karnet na cały tydzień. Mam nadzieję, iż przechylicie zimną Estrelle i będziecie się bawić dobrze - co by się nie działo - komentował Adam Ptak, komentator Emocje.tv.
O poszczególnych błędach będzie można mówić długo i wiele, ale mieć w takim meczu z wolnych 24/38 przy porażce 88:89, to jest coś niewybaczalnego - dodawał Dawid Siemieniecki z WP Sportowe Fakty.
Głos po meczu zabrał nawet... kabaret Neo-Nówka. - Czy my w te sporty zespołowe musimy tak frajersko przegrywać? - pytali członkowie.
"La Fonteta" nie okazała się szczęśliwa dla polskiej kadry i jeszcze długo może kojarzyć się polskim kibiciom z gorzką porażką, której przez równie długi czas nic nie zapowiadało.
