Giganci zabiegali o Zielińskiego. Wszystko ujawnił. "Mogę już o tym powiedzieć"

2 godzin temu
Zdjęcie: YouTube (Screen)


Piotr Zieliński wiele lat spędził w Napoli, stając się ikoną klubu z południa Italii. Dołożył sporą cegiełkę do mistrzostwa Włoch w 2023 r. Latem przeszedł do Interu Mediolan jako pierwszy Polak w historii. Jak się okazuje, już kilka lat temu mógł opuścić Neapol na rzecz innego giganta. To były naprawdę konkretne propozycje.
Piotr Zieliński nie od dziś jest wskazywany jako jeden z najlepszych rozgrywających w europejskiej piłce. Miał możliwość, by zamienić Serie A na La Ligę czy Premier League. Kilka lat temu wydawało się, iż transfer do Anglii jest przesądzony, ale ostatecznie do niego nie doszło.

REKLAMA







Zobacz wideo Dlaczego Goncalo Feio nie został zwolniony? "W Legii się gotowało"



Zieliński był w domu Kloppa
Kilka lat temu bardzo poważnie brzmiał temat transferu Piotra Zielińskiego do Liverpoolu. Władze "The Reds" wykazywały ogromne zainteresowanie ściągnięciem Polaka. Zależało Anglikom im na tyle mocno, iż ściągali po niego prywatny odrzutowiec, a Juergen Klopp zapraszał go na osobiste spotkanie w jego własnym domu.
- Jürgen Klopp zaprosił mnie do swojego domu. Teraz myślę, iż mogę już o tym powiedzieć na luzie. Liverpool wysłał prywatny odrzutowiec do Florencji. Wsiadłem z moim agentem Bartłomiejem Bolkiem. Polecieliśmy nie do Liverpoolu, to była jakaś miejscowość obok. To była pierwsza podróż "private jetem" i byłem w szoku. Później przyjechał po nas bus. Pojechaliśmy do domu Kloppa. Pałac, miał tam wszystko. No i była super rozmowa. Byłem w szoku. Umówmy się, byłem jeszcze ogryzkiem - zdradził na kanale Foot Truck.
Klopp miał porównywać Zielińskiego do "miksu Fabregasa z Gundoganem". Niemiec i Liverpool bardzo chcieli ściągnąć Polaka, ale zaporowe warunki postawiło Udinese. - Klub miał jakiś budżet, dobiło chyba do 18,5 miliona euro. Udinese chciało ciut więcej, a oni chyba nie mogli przekroczyć pewnej granicy na mnie, bo umówmy się, nie byłem jeszcze jakimś topowym graczem. Druga strona medalu była też taka, iż ja tego nie czułem - wyjaśnił.


Hiszpańscy giganci zainteresowani Zielińskim
Zieliński był polecany Manchesterowi United, zabiegał o niego Arsenal, a poważnie zainteresowana była Barcelona. Propozycja pojawiła się w momencie, kiedy grał już w Napoli, ale transfer zablokował właściciel.



- Był temat Barcelony. Z tego, co do mnie doszło, to miała to być wymiana: ja miałbym iść do "Blaugrany", a do Napoli młodzi piłkarze Barcy. De Laurentiis podobno jednak wolał mnie niż 2-3 zawodników z La Masii - przyznał Zieliński.
Reprezentant Polski był bardzo mocno ceniony też przez Diego Simeone. Zieliński grał w Napoli razem z jego synem, Giovannim. Słynny Argentyńczyk zabiegał o jego transfer do Atletico. - Diego Simeone był na fecie mistrzowskiej w Neapolu. Poprosiłem go o zdjęcie i przy okazji porozmawialiśmy chwilę. Potwierdził mi, iż bardzo podoba mu się moja gra i jestem dla niego super piłkarzem, ale zwrócił uwagę, żebym częściej uderzał i szukał więcej goli. Ten transfer mógł dojść do skutku. Były już choćby negocjacje. Wiem, iż bym sobie poradził. Pepe Reina powiedział mi: "Ty mnie choćby nie denerwuj. Musisz tam iść" - opowiedział Zieliński.


Piotr Zieliński ma istotny kontrakt z Interem Mediolan do końca czerwca 2028 r.
Idź do oryginalnego materiału