Giganci ustawiają się w kolejce po Ansu Fatiego. Podjął decyzję, gdzie chce grać

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


Ansu Fati swego czasu miał być następcą Lionela Messiego. Niestety w międzyczasie przytrafiły się wielkie problemy zdrowotne i pojawił się Lamine Yamal, który z miejsca stał się nowym ulubieńcem kibiców z Katalonii. Teraz 22-latek z FC Barcelony wzbudza zainteresowanie wielkich klubów. Media informują, iż chęć na Fatiego mają naprawdę uznane firmy.
"Do 60. minuty grę Roberta Lewandowskiego przeciwko Atalancie (2:2) w Lidze Mistrzów dało się obronić jego ciężką pracą i udziałem przy bramce Lamine'a Yamala. Ostatecznie występ Polaka zapamiętamy głównie z kuriozalnego pudła, które miało wpływ na ostateczny wynik spotkania. Mimo iż remis nie zaszkodził Barcelonie, to komiczna pomyłka z pewnością nie pomoże Lewandowskiemu, który też nie wyglądał na szczęśliwego, gdy schodził z boiska" - pisał dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter, komentując wydarzenia z środowego meczu Ligi Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo TYLKO U NAS. Probierz powoła Stolarczyka do kadry? Żelazny: Przypomina mi Fabiańskiego


Giganci chcą Fatiego. Hiszpanie donoszą
Katalończycy zremisowali, strzelili dwa gole, ale znów udziału w wyniku Barcelony nie miał Ansu Fati. Piłkarz, który niegdyś uważany był za wielki talent, szuka przez cały czas swojej piłkarskiej drogi. Tym razem - nie po raz pierwszy w tym sezonie - przesiedział mecz na ławce rezerwowych. W portugalskich mediach czytamy o tym, iż zawodnik znalazł się na radarze uznanych firm. Czy odejdzie z Barcelony?


Czytaj: Tak Szczęsny wskoczył do bramki Barcelony. "Pena był zszokowany"
"A Bola", powołując się na informacje katalońskiego "Sportu", napisała, iż Fati znalazł się w kręgu zainteresowań Benfiki i Ajaksu Amsterdam. Okazuje się jednak, iż piłkarz najchętniej zostałby w Katalonii i walczył o swoją przyszłość. choćby ludzie z jego otoczenia doradzają mu transfer, on jednak pozostaje nieugięty. Chce walczyć o przyszłość w Barcelonie.
Ansu Fati nie ma dobrych doświadczeń z gry poza Hiszpanią. W Brighton spisywał się średnio na wypożyczeniu. W 27 meczach zdobył cztery gole i zaliczył asystę.


Fati w trwającym sezonie wystąpił w zaledwie ośmiu meczach FC Barcelony, najdłużej grając 76 minut z Sevillą (5:1). Nie zaliczył gola i ani jednej asysty. Zawodnik jest cieniem samego siebie z początków kariery w Barcelonie, dla której do tej pory zagrał 120 razy i zdobył 29 goli.
Idź do oryginalnego materiału