Francis Ngannou wraca. Szef PFL zapowiada: To będzie wyjątkowy pojedynek

1 godzina temu


Były mistrz wagi ciężkiej UFC i uznawany swego czasu za najniebezpieczniejszego człowieka w mieszanych sztukach walki – Francis Ngannou wraca do startów. Tak sugeruje szef organizacji PFL, z którą Kameruńczyk ma podpisany kontrakt.

Francis Ngannou pożegnał się z UFC w bardzo brzydki sposób. Konflikt z amerykańską organizacją tak naprawdę do dzisiaj skutkuje otwartą niechęcią między nim a prezesem UFC Daną Whitem. Po sporze kontraktowym Ngannou opuścił organizację, wakując pas mistrzowski wagi ciężkiej.

Później dołączył do PFL, która pozwoliła mu także na udział w walkach bokserskich, w których przegrał z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą. „Predator” z Kamerunu ma za sobą także debiut w klatce PFL, w którym to gwałtownie znokautował Renana Ferreirę.

🚨🚨🚨 FRANCIS NGANNOU A DÉTRUIT RENAN FERREIRA 😱

AND NEEEEW 🏆pic.twitter.com/mvABxZY8vc

— ARENA (@MMArena_) October 19, 2024

Po tym zwycięstwie relacje na linii Ngannou-PFL zaczęły słabnąć, ale jak zapowiada szef PFL John Martin, te słabnące relacje z zawodnikiem to już przeszłość i organizacja PFL zorganizuje Ngannou zaraz kolejną walkę.

  • ZOBACZ TAKŻE: UFC: Iwo Baraniewski gotowy przejąć miejsce Błachowicza

Francis Ngannou wraca. Szef PFL zapowiada: To będzie wyjątkowy pojedynek

Francis Ngannou (18-3) niedawno powiedział, iż PFL musi dać mu walkę ze względu na warunki kontraktu, które obowiązują obie strony. Teraz szef PFL zapowiada, iż w 2026 roku kibice zobaczą Ngannou w klatce jego organizacji.

W rozmowie z MMAjunkie Radio przyznał:

„Francis ma jeszcze jedną walkę w kontrakcie i nie mogę się doczekać, żeby zorganizować dla niego naprawdę, naprawdę wyjątkowy pojedynek. Zobaczycie go walczącego w 2026 roku. Potem musimy z Francisem porozmawiać o jego przyszłości.

Ma 39 lat. Nie wiem, jak długo chce jeszcze walczyć. Nie wiem, czy przez cały czas ma ambicje w MMA, czy może chce wrócić trochę do boksu. Był dla nas niesamowitym ambasadorem w ramach projektu PFL Africa, gdzie pomaga w rozwijaniu sportu na kontynencie afrykańskim. Miał tam ogromny wpływ. Doceniamy wszystko, co Francis zrobił dla nas na tym polu. Chciałbym współpracować z nim w tej sferze jeszcze przez długi czas.

Chodzi o to, by przez cały czas identyfikować i budować gwiazdy oraz robić to w sposób, który daje zawodnikom narzędzia i możliwości, jakich nie byliśmy w stanie zapewnić wcześniej. Wszystko w duchu dostarczania fanom jak najlepszych wrażeń.”

Co ciekawe, Francis Ngannou nie walczył od czasu wspomnianej wyżej walki z Ferreirą. Niedawno Kameruńczyk wyraził chęć powrotu do UFC, ale został gwałtownie zastopowany przez szef UFC. Dana White bowiem jasno dał do zrozumienia, iż nie zamierza ściągać ponownie Kameruńczyka do swojej organizacji.

A Wy jaką przyszłość widzicie dla Francisa Ngannou? Gdzie widzielibyście tego zawodnika w niedalekiej przyszłości?

Idź do oryginalnego materiału