Foden z Man City udostępnia niekompletną aktualizację postępów fitness

1 dzień temu

Phil Foden uważa, iż ​​powrót do najwyższej formy w Manchesterze City i Anglii może zająć mu trochę czasu.

Gracz Roku PFA i FWA w zeszłym sezonie miał frustrujący początek sezonu 2024/25 i nie rozpoczął jeszcze meczu w Premier League dla aktualnych mistrzów Pepa Guardioli.

Foden wszedł na boisko jako rezerwowy w pierwszym meczu ligowym City z Chelsea, ale potem zmagał się z chorobą, która wykluczyła go ze wrześniowych zwycięstw Anglii nad Irlandią i Finlandią w Lidze Narodów UEFA.

Od tego czasu problemem były kłopoty i zmęczenie, chociaż 24-latek znalazł się w wyjściowym składzie przeciwko Slovanowi Bratysławie we wtorek po ożywionym występie w Newcastle w ubiegły weekend.

OGLĄDAĆ: Liga Mistrzów UEFA z DARMOWĄ wersją próbną Paramount+ w USA | Nowa era Ligi Mistrzów UEFA w Australii, tylko w Stan Sport

Foden prawidłowo odpowiedział pięknym uderzeniem i zapewnił City prowadzenie 2:0 oraz asystą Jamesowi McAtee w zwycięstwie 4:0.

„Już tam jestem” – powiedział. „Oczywiście początek był powolny, ale teraz wracam do formy i jestem zachwycony, iż mogę wyjść na boisko, pomóc drużynie i strzelić gola.

„Jestem zachwycony możliwością powrotu na boisko, bycia sobą i robienia tego, co umiem najlepiej. przez cały czas nie jestem gotowy na 100 procent, ale robię kroki do przodu. ”

Fantastyczne zwycięstwo 4:0 w Bratysławie i kilka magicznych momentów! #UCL Najciekawsze pic.twitter.com/ed6SuSRoyf

— Manchester City (@ManCity) 1 października 2024 r

Gol Fodena uczynił go jednym z zaledwie czterech zawodników, którzy strzelili gola w każdej z ostatnich siedmiu edycji Ligi Mistrzów, obok Antoine’a Griezmanna, Kyliana Mbappe i Roberta Lewandowskiego.

Absolwent akademii Fellow City, McAtee, znajduje się na zupełnie innym etapie swojej podróży na najwyższym poziomie, zdobywając swojego pierwszego gola w barwach klubu. Rico Lewis, Foden i McAtee – wszyscy fani City z dzieciństwa – każdy udział w strajku był przyjemnym momentem tego wieczoru, który ogólnie był dość żałosną reklamą nowej, zawiłej fazy ligowej tych zawodów.

„Miło jest to widzieć. Gra w pierwszym składzie to dla nas spełnienie marzeń” – dodał Foden. „Wszyscy ciężko na to pracowaliśmy. Miło jest tam być i grać z nimi, zasługujemy na to, żeby tu być.

Kiedy byłem młodszy, zawsze rozmawiałem z moimi kolegami i marzyłem o grze w Lidze Mistrzów – po prostu słuchając tego hymnu przed meczem. Zawsze było to moim marzeniem i za każdym razem, gdy zdobywam gola w Lidze Mistrzów, zawsze czuję to samo, wyjątkowe uczucie.

Idź do oryginalnego materiału