Flick powiedział wprost, co myśli o sprowadzeniu Szczęsnego. Króciutko

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen z https://www.youtube.com/watch?v=w94CzfLDldI&t=1562s i Agencja Wyborcza.pl


- Uważam, iż Wojciech Szczęsny bardzo mu pomoże. My też będziemy mieć więcej opcji na tej pozycji - powiedział Hansi Flick. W taki sposób odniósł się do tego, co transfer Polaka może oznaczać dla Inakiego Peny. Niemiec ujawnił też nieco więcej faktów na temat przenosin Szczęsnego do Barcelony. Zdradził, w jakiej formie znajduje się nasz golkiper.
- Jestem dumny z tego, iż będę częścią tej wspaniałej społeczności. Barcelona ma ogromną bazę kibiców, widzę w nich ogromną pasję. Jestem gotowy, podejdę do tego wyzwania z dużą energią - mówił Wojciech Szczęsny tuż po ogłoszeniu transferu do katalońskiego klubu. Został nowym zawodnikiem FC Barcelony zaledwie miesiąc po tym, jak zdecydował się przejść na sportową emeryturę. Teraz przed nim rywalizacja o miejsce w bramce z Inakim Peną. Wielu ekspertów twierdzi, iż Polak raczej nie powinien mieć problemu z pokonaniem Hiszpana, ale nieco te nastroje tonuje sam Hansi Flick. - Żaden piłkarz, który znajduje się w Barcelonie, nie ma gwarancji, iż będzie grał w podstawowym składzie - mówił ostatnio szkoleniowiec. A co uważa on na temat samego transferu?

REKLAMA







Zobacz wideo Ultrasi Legii Warszawa w akcji! Europejski poziom



Hansi Flick ujawnia kulisy transferu Szczęsnego. Ta osoba miała więcej do powiedzenia od Lewandowskiego
Hansi Flick pojawił się na sobotniej konferencji prasowej przed meczem z Deportivo Alaves. Kilka pytań dotyczyło właśnie Szczęsnego. Niemiec wyraził zadowolenie z decyzji klubu. Powiedział też, co przyjście Polaka oznacza dla Peny.


- Jesteśmy bardzo zadowoleni, iż mamy w składzie takiego piłkarza, jak Pena. Uważam, iż Szczęsny bardzo mu pomoże. My też będziemy mieć więcej opcji na tej pozycji. Za to właśnie chciałbym podziękować klubowi - podkreślał Flick, cytowany przez barcauniversal.com. Ponownie dał do zrozumienia, iż nikt nie ma u niego gwarancji do gry w pierwszym składzie.
Zdradził też nieco więcej na temat kulis transferu. Wydawało się, iż duży wpływ na sprowadzenie Szczęsnego miał sam Robert Lewandowski. Nie tylko dzwonił do kolegi z kadry i próbował namówić go do przerwania emerytury, ale rzekomo polecał go też w Barcelonie. Jednak zdaniem Flicka inna osoba miała jeszcze większy wpływ na transfer golkipera. Kto taki? Jose Ramon de la Fuente, czyli trener bramkarzy. - To on miał więcej do powiedzenia w tej sprawie - ujawnił Flick.
Flick chwali Szczęsnego
Szczęsny ma już za sobą pierwszy trening. Kadry i filmiki z tego wydarzenia zostały opublikowane w sieci, a fani zachwycali się formą Polaka. Z bliska jego poczynaniom przyglądał się sam szkoleniowiec. Co sądzi na temat dyspozycji golkipera?



- Sądzę, iż jest w bardzo dobrej formie. jeżeli spojrzymy na jego jakość i doświadczenie, to niemal perfekcyjny wybór dla nas. Kiedy miałem okazję porozmawiać z nim po raz pierwszy, to zrobił na mnie spore wrażenie. Powiedział mi: "jestem gotowy, jeżeli mnie potrzebujecie". I uważamy, iż da nam wiele - podkreślał.
Eksperci spekulowali, iż Szczęsny może pojawić się już w składzie na niedzielny mecz. Ostatecznie nie pojawił się na liście Flicka. Wiadomo jednak, iż po przerwie na mecze reprezentacji powinien być już brany pod uwagę. Czy tak się stanie, przekonamy się 20 października. Wtedy Barcelona zmierzy się z Sevillą.
Idź do oryginalnego materiału