Wojciech Szczęsny na początku roku wskoczył do bramki FC Barcelony i jak na razie nie oddaje miejsca Inakiemu Peni. Chociaż można było się zastanawiać, który z dwóch bramkarzy wystąpi w czwartkowym ćwierćfinale Pucharu Króla z Valencią.
REKLAMA
Zobacz wideo Raz, dwa, trzy! Ależ sobie pograli w powietrzu gracze Bayernu. Cudowna akcja wykończona przez Musialę
Hansi Flick zdecydował ws. Wojciecha Szczęsnego oraz Inakiego Peni. Wiadomo, kto zagra z Valencią
W krajowym pucharze trenerzy często dają szansę rzadziej grającemu bramkarzowi. Zresztą Hansi Flick już tak zrobił, gdy w styczniowym meczu 1/16 finału PK przeciwko UD Barbastro (4:0) dał zadebiutować Polakowi. Jednak na środowej konferencji prasowej jasno wskazał, kto zagra. - "Tek" jest numerem jeden, bez wątpienia - powiedział, dając do zrozumienia, iż wystawi 34-latka.
Następnie uzasadnił ten wybór. - Rozumiem, iż porównujesz zawodników. Inaki to fantastyczny bramkarz, ale wybraliśmy "Teka" ze względu na jego osobowość i styl. Taka jest decyzja i musimy się jej trzymać. Nie ma to nic wspólnego z "Tekiem" i Inakim, ale z drużyną, a my zawsze decydujemy, co jest najlepsze dla drużyny - wyjaśnił dziennikarzowi.
Zobacz też: Złe wieści ws. gwiazdora Barcelony. "Poważny znak zapytania"
Wojciech Szczęsny znów zagra przeciwko Valencii. Ostatnio skończyło się pogromem
Dla polskiego bramkarza będzie to ósmy występ w barwach Barcelony. I drugi przeciwko Valencii, poprzedni miał miejsce 26 stycznia, a 34-latek raczej dobrze go wspomina, albowiem jego zespół zwyciężył aż 7:1. W dodatku on sam miał trochę szczęscia - we własnym polu karnym powalił napastnika, ale przewinienie zostało anulowane ze względu na wcześniejszy faul jednego z graczy Valencii.
Mecz Valencia - FC Barcelona zostanie rozegrany w czwartek 6 lutego o godz. 21:30. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.