FC Barcelona o godz. 21:00 rozpocznie mecz z Valencią w ramach 4. kolejki LaLiga. Na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem w mediach społecznościowych gruchnęły informacje, w jakim składzie piłkarze Hansiego Flicka wyjdą na murawę. I cóż, jedenastka wygląda dość zaskakująco. Zabrakło w niej m.in. Alejandro Balde, Frenkiego de Jonga, Gaviego, Lamine'a Yamala czy Roberta Lewandowskiego. Najbardziej jednak dziwi absencja Raphinhi.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki szczerze o Probierzu: Z całym szacunkiem, ale jego kadencję trzeba nazwać po imieniu
To dlatego Raphinha nie wyjdzie w pierwszym składzie. Kuriozalny powód
Nieobecność wyżej wymienionych poza Brazylijczykiem wiąże się z kontuzjami. Co prawda Lewandowski jest już zdolny do gry, co potwierdził w ostatnich meczach reprezentacji Polski, ale najwyraźniej niemiecki szkoleniowiec postanowił nieco wolniej wprowadzać go do drużyny. Możliwe, iż tak jak w poprzednich spotkaniach da mu szansę w drugiej połowie. Skąd zatem przy takich problemach kadrowych decyzja o odstawieniu Raphinhi?
W Hiszpanii już zaczęto zastanawiać się, czy skrzydłowy nie potrzebuje odpoczynku po powrocie ze zgrupowania swojej reprezentacji. Okazuje się jednak, iż nie. Zagadkę przed spotkaniem rozwiązali dziennikarze katalońskiego radia RAC 1. Jak ustalili, Raphinha pierwotnie miał znaleźć się w wyjściowym składzie. Tak się jednak nie stało, bo piłkarz... spóźnił się na przedmeczowy trening.
Raphinha ukarany przez Flicka. Podzielił los... Inakiego Peni
W tej sytuacji trener Hansi Flick ukarał go, sadzając na ławce rezerwowych. W ten sposób pokazał, iż wszystkich członków drużyny traktuje dokładnie tak samo. O tym, iż takie zasady panują w szatni Barcelony, zdążyliśmy się przekonać w styczniu, kiedy to na zbiórkę spóźnił się Inaki Pena. Bramkarz stracił wówczas miejsce w składzie na mecz Superpucharu Hiszpanii, a jego miejsce zajął Wojciech Szczęsny. O tym, jak ta historia potoczyła się dalej, nie trzeba przypominać. Polak wykorzystał okazję i do końca sezonu pozostał podstawowym bramkarzem.
Na to, iż w tym wypadku może dojść do podobnego scenariusza, trudno jednak liczyć. Zamiast Raphinhi na lewym skrzydle pojawi Marcus Rashford, który do tej pory nie spisywał się najlepiej. Oprócz niego w ataku Barcelony zobaczymy także Ferrana Torresa i Roony'ego Bardghjiego.
Mecz Barcelony z Valencią rozpocznie się o godz. 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na naszej stronie internetowej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.