FIS ogłasza ws. afery kombinezowej. Kolejne trzy nazwiska!

7 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kai Pfaffenbach


Skandalem zakończyły się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Dzięki pracy dziennikarza Sport.pl Jakuba Balcerskiego na jaw wyszły manipulacje, których przy swoich strojach dopuścili się Norwegowie. Od tego zaczął się największy skandal w historii skoków. Norweski nadawca publiczny opublikował nowe informacje. To nie koniec afery. "Podejrzani są wszyscy" - czytamy na łamach NRK.
Początkowo FIS zawiesił Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, czyli dwóch najlepszych norweskich skoczków podczas zawodów na skoczni HS138. Następnie zawieszono też Kristoffera Eriksena Sundala, Robina Pedersena i Roberta Johanssona.


REKLAMA


Zobacz wideo Jacek Bednarz o Olisadebe: Był przeciwnikiem, którego się szanuje


Skandal w skokach. Norwegowie mają nowe informacje
Norweski nadawca publiczny - NRK - postanowił dowiedzieć się, co dalej z norweskimi skoczkami u samego źródła. Dziennikarze NRK skontaktowali się z FIS i nie mają najlepszych wieści dla kibiców ze swojego kraju. "O podobną manipulację podejrzani są wszyscy norwescy skoczkowie" - już w tytule informuje NRK.


"Michel Vion z FIS w rozmowie z NRK potwierdza, iż według federacji kostiumy Kristoffera Sundala, Robina Pedersena i Roberta Johanssona również były manipulowane w kroczu" - czytamy. Różni się to od pierwotnego przekazu FIS, z którego wynikało, iż ci skoczkowie nie są podejrzani o takie samo oszustwo jak Lindvik i Forfang.
Vion to sekretarz generalny FIS. Co Francuz przekazał Norwegom?
"NRK spotkało się z Vionem podczas kongresu MKOl w Grecji. Nie chciał nam udzielić wywiadu, ale mimo to potwierdził, iż wszystkie pięć kostiumów miało podobne zmiany w kroczu" - pisze NRK. "Przekazał też, iż FIS poinformował Norweski Związek Narciarski o swoich podejrzeniach dotyczących manipulacji w kroczu" - dodano.


FIS odcięła Norwegów od informacji? "Niewiele wiemy"
Tove Moe Dyrhaug - prezes norweskiej federacji - została w środę spytana przez NRK o powody zawieszenia kolejnych trzech skoczków. - kilka wiemy na ten temat - powiedziała. Jan-Erik Aalbu - dyrektor sportowy związku - w rozmowie z dziennikarzami również przyznał, iż wie kilka więcej niż to, co usłyszeli podczas rozmowy z Vionem.


- Myślę, iż to dziwne, iż zostali zawieszeni. Nie zostali zdyskwalifikowani podczas zawodów. Ich stroje zostały zatwierdzone. Więc tak, to jest trochę dziwne. Ale nie znam szczegółów. FIS je zna, więc zobaczymy co się wydarzy - powiedział Aalbu.
Przedstawiciele norweskiej federacji zapewniają, iż na razie czekają na wyniki śledztwa FIS. - Mamy prawników, którzy uważnie przyglądają się szczegółom tej sprawy - przekazał Aalbu w odpowiedzi na pytanie NRK, czy FIS w ogóle ma prawo zawiesić Kristoffera Sundala, Robina Pedersena i Roberta Johanssona.
Idź do oryginalnego materiału