Za Igą Świątek i Jannikiem Sinnerem ciągną się sprawy wykrycia dopingu, z którego zażywania oboje uniewinniono. W organizmie Polki znaleziono śladowe ilości trimetazydyny, a u Włocha klostebol, które figurują na liście substancji zakazanych. Wciąż nie milknął echa obu sytuacji, a kolejni ludzie związani z tenisem zabierają o nich głos.
REKLAMA
Zobacz wideo Fatalny start TCS polskich skoczków. Czy ufają trenerowi?
Kei Nishikori zabrał głos w sprawie dopingowej Igi Świątek. "Bardzo skomplikowane"
Tym razem o afery dopingowe Światek i Sinnera został zapytany Kei Nishikori, czyli wciąż aktywny tenisista, który w 2014 roku grał w finale US Open. Japończyk przyznał, iż obie sprawy nie należą co najłatwiejszych i nie wierzy, iż Polka i Włoch zażyli doping świadomie.
- To bardzo skomplikowane. Nie wiem, co naprawdę się wydarzyło. Można by było zobaczyć wyniki testów antydopingowych. Tak naprawdę tylko Świątek i Sinner wiedzą co się stało. Z zewnątrz trudno o tym mówić - przyznał 35-latek cytowany przez portal scmp.com.
Nishikori dodał też, iż tenisiści muszą po prostu pilnować trudnych reguł i zasad, które ustalają władze tenisa. Japończyk nie osądza więc Świątek i Sinnera o doping, ale wprost przyznał, iż lubi słuchać osoby, która robi to bardzo chętnie.
- Lubie słuchać, co myśli o tym Nick Kyrgios, ma wiele mocnych opinii. Dobrze jest mieć na ten temat głosy każdej strony - dodał japoński tenisista, który przygotowuje się do rywalizacji w Hongkong Open, a później w Australian Open.
Czytaj także: Tak wygląda tabela United Cup po meczach Świątek
Kyrgios jest tak naprawdę największym krytykiem Świątek i Sinnera, w związku z czym zarzuca im nieuczciwość i oszustwo. - Uważam, iż wszyscy powinni mieć równe szanse i to mnie wkurza. Im wydaje się, iż mają przewagę, bo są po prostu bogami, a potem biorą te wszystkie inne leki poprawiające wydajność. Kiedy już zostaniesz złapany, nie możesz zachowywać się jak ofiara - mówił niedawno.