Po intensywnym weekendzie na torze Autodrom Most, gdzie był o krok od pierwszego podium w karierze, Filip Dziwok przygotowuje się do kolejnego wyścigowego wyzwania. Już w najbliższy weekend 16-letni kierowca zespołu Carpek Racing wystartuje w przedostatniej rundzie Clio Cup Bohemia, rozgrywanej na legendarnym torze w Brnie.
Debiutancki sezon Dziwoka w międzynarodowej serii pucharowej to pasmo systematycznych postępów i coraz lepszych wyników. W poprzedniej rundzie w Moście młody Polak udowodnił, iż stać go na walkę z czołówką. W kwalifikacjach uzyskał dziewiąty czas w stawce 20 zawodników, a od czwartej pozycji dzieliło go zaledwie 0,170 sekundy – różnica mniejsza niż długość jednego samochodu. W sobotnim wyścigu przez cały dystans utrzymywał się w pierwszej dziesiątce, a jego tempo było zbliżone do rezultatów zwycięzcy. Ostatecznie linię mety minął na dziesiątej pozycji.
Jeszcze więcej emocji przyniósł niedzielny wyścig. W pełnej kontaktów i neutralizacji rywalizacji Dziwok zyskał kilka pozycji i na półmetku zawodów jechał już na czwartym miejscu. Wszystko wskazywało na to, iż wywalczy swoje pierwsze podium, jednak trzy minuty przed końcem, po walce koło w koło z Mihą Primožičem, obaj kierowcy wypadli poza tor. Filip zdołał powrócić do rywalizacji, ale spadł na trzynaste miejsce. Wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa, uniemożliwiając mu odrobienie strat.
Choć końcowy rezultat pozostawił pewien niedosyt, cały weekend był dla młodego kierowcy potwierdzeniem jego dużego potencjału. Dziwok udowodnił, iż potrafi utrzymywać tempo ścisłej czołówki, radzi sobie w trudnych, kontaktowych pojedynkach i konsekwentnie rozwija swoje umiejętności.
Fot. Grzegorz Kozera„Weekend w Moście pokazał, iż jesteśmy naprawdę blisko podium. Tempo było bardzo dobre i mogłem walczyć z czołówką, ale zabrakło szczęścia w końcówce. Do Brna jadę z ogromną motywacją – chcę wreszcie przełożyć dobre tempo na wynik i zakończyć wyścig w pierwszej trójce. Zespół Carpek Racing daje mi świetne wsparcie i wierzę, iż razem możemy tego dokonać” – powiedział Filip Dziwok przed wyjazdem do Czech.
Tor w Brnie to jeden z najbardziej wymagających obiektów w kalendarzu Clio Cup Bohemia. Długa nitka z dużymi różnicami wysokości i szybkie zakręty wymagają od kierowców nie tylko odwagi, ale i precyzji. Dla Dziwoka będzie to kolejna okazja, by zmierzyć się z międzynarodową stawką i potwierdzić swoje aspiracje do czołowych lokat w klasyfikacji juniorów.
Przedostatnia runda sezonu zapowiada się niezwykle emocjonująco – wielu kierowców wciąż walczy o poprawę pozycji w tabeli, a każdy punkt może mieć najważniejsze znaczenie w końcowym rozrachunku. Dziwok znajduje się w gronie zawodników, którzy mogą sprawić niespodziankę i powalczyć o podium.
Weekend na torze w Brnie będzie dla młodego Polaka kolejnym ważnym krokiem w jego rozwoju i szansą na zdobycie pierwszego dużego trofeum w Clio Cup Bohemia.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
