W piątek prosto z Hiszpanii nadeszły niepokojące wieści o kontuzji Roberta Lewandowskiego. Pierwotnie media pisały o kilkudniowej przerwie, ale już w sobotę przekazano, iż przerwa może być znacznie dłuższa. Niektóre źródła z Hiszpanii podają, iż Polak może wrócić do gry dopiero po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej. Ten scenariusz oznaczałby, iż Urban już na pewno nie powoła Lewandowskiego na mecze Ligi Narodów z Finlandią i Holandią. Inne spekulacje zakładają powrót na 2. kolejkę La Liga.
REKLAMA
Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"
Barcelona domaga się wyjaśnień. Marciniak przekroczył granicę?
Kolejne złe wieści - po kontuzji Lewandowskiego - trafiły do FC Barcelony popołudniem, gdy okazało się, iż UEFA ukarała polskiego napastnika, Lamine'a Yamala, Hansiego Flicka i jego asystenta Marcusa Sorga. Piłkarze otrzymali kary finansowe w wysokości 5 tys. euro. Natomiast trenerzy - 20 tys. euro, a do tego Flicka zawieszono na jeden mecz europejskich pucharów. To wyrok za półfinał Ligi Mistrzów. "Obaj zawodnicy nie zastosowali się do poleceń Inspektora Kontroli Antydopingowej i nie zgłosili się niezwłocznie do Punktu Kontroli, zgodnie z wymogami regulaminu" - wyjaśniła "Marca".
ZOBACZ TEŻ: Ależ wpadka ESPN. Oto co napisali o Lewandowskim
Jak się okazuje, w Barcelonie zapanowało powszechne niezadowolenie. Jak informuje "Mundo Deportivo", klub zażądał dodatkowych wyjaśnień, w tym podstaw kary. Nie ukrywa też, iż jeżeli będzie taka możliwość, odwoła się od decyzji UEFA. Źródło podkreśla, iż "sprawozdania z meczów UEFA nie są publiczne, dlatego nie wiadomo, co skłoniło sędziego meczu Szymona Marciniaka do dołączenia załącznika do raportu sędziowskiego". Chodzi o zapis dot. rzekomego spóźnienia się Lewandowskiego i Yamala na wspomnianą kontrolę.
FC Barcelona kilka dni temu wróciła z tournee po Azji i rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Zanim rozegra mecz 1. kolejki La Liga, w którym zmierzy się z Mallorcą (16 sierpnia), czeka ją starcie w Pucharze Gampera z włoskim Como (10 sierpnia). Zapraszamy do śledzenia poczynań zespołu z Lewandowskim i Szczęsnym w składzie na Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.