W sobotę rusza żużlowe Grand Prix, czyli zmagania o mistrzostwo świata. Cykl zacznie się w niemieckim Landshut, a faworytem numer jeden będzie niezmiennie Bartosz Zmarzlik. Aspiracje medalowe ma jeszcze drugi z reprezentantów Dominik Kubera. Na tym jednak kończą się dobre informacje, bo więcej reprezentantów naszego kraju w Grand Prix już nie ma. To niecodzienna sytuacja. - Gdyby o miejscu w mistrzostwach miały decydować tylko względy sportowe, to co najmniej dwóch zawodników mielibyśmy więcej. Rzeczywistość jest jednak inna - mówią nam...