Po inauguracyjnym weekendzie PŚ w skokach narciarskich polscy kibice nie mają powodu do zadowolenia. Najlepiej z naszych reprezentantów spisał się Paweł Wąsek, zajmując w sobotę 14. lokatę. Dzień później "Biało-Czerwoni" plasowali się już co najwyżej w trzeciej dziesiątce. Przed nami rywalizacja w fińskiej Ruce, a zaraz potem szaleństwo w Wiśle. Tam zobaczymy już wracającego do kadry Piotra Żyłę. - Trzeba sobie przypomnieć fajny rytm. Fajnie byłoby dobrze zacząć i rozpędzać się coraz bardziej - oznajmił dwukrotny indywidualny mistrz świata...