Jeżeli dojdzie do zapowiadanego powrotu Valtteriego Bottasa do Formuły 1, Fin będzie musiał odbyć swoją zaległą karę z czasów Saubera.
Coraz więcej źródeł potwierdza, iż Valtteri Bottas oraz Sergio Perez będą kierowcami Cadillaka w okresie 2026 Formuły 1. Amerykański producent miał zdecydować się na doświadczony skład kierowców, a ogłoszeń możemy spodziewać się w nadchodzącym tygodniu.
Jeżeli tak się stanie, dojdzie do ciekawej sytuacji, w której Bottas będzie przesunięty na starcie swojego pierwszego wyścigu w nowej ekipie o 5 miejsc.
Wszystko za sprawą kary jaką na Fina nałożyli sędziowie po GP Abu Zabi. Bottas spowodował kolizję z Kevinem Magnussenem w zakręcie 6, po której musiał wycofać się z rywalizacji. Sędziowie wymierzyli mu karę przejazdu przez boksy, którą zamienili na przesunięcie o 5 miejsc na starcie.
To, jak dotkliwa będzie ta kara, będzie zależało nie tylko od postawy Bottasa w kwalifikacjach, ale również od formy nowicjusza w F1 na starcie ich pierwszego sezonu. Cadillac będzie korzystał z silników Ferrari, ale stworzenie mocnego auta nie jest łatwym zadaniem.
Ma być zmiana
FIA przyznaje, iż pracuje w tej chwili nad zmianą przepisów by nie dochodziło do takich sytuacji jak ta z Bottasem. Aktualizacja przepisów ma wprowadzić zasadę, iż kary przesunięć na starcie obowiązują przez 12 miesięcy.