Iga Świątek musiała dzisiaj po raz drugi w karierze uznać wyższość Coco Gauff. Amerykanka pokonała Polkę bez straty seta i zagwarantowała sobie awans do półfinału WTA Finals. Emocje się jednak nie kończą. Wręcz przeciwnie - te sięgną zenitu podczas trzeciej serii spotkań w grupie pomarańczowej, gdy wyjaśni się czy raszynianka zamelduje się w najlepszej "4" zmagań w Rijadzie. Włodarze kobiecych rozgrywek nie zwlekali i opublikowali już na stronie WTA komunikat z planem gier na czwartek.