Nie tak to miało wyglądać. Choć reprezentacja Polski bez większych problemów zameldowała się w półfinale mistrzostw świata, wygrywając wszystkie cztery spotkania i tracąc w nich łącznie dwa sety, to w walce o finał natrafiła na mur w postaci Włochów. Siatkarze Nikoli Grbicia nie grali źle, ale nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy. W każdej partii budowali wyraźną przewagę. Problem w tym, iż za każdym razem zbyt łatwo ją tracili. To zaowocowało porażką 0:3 (21:25, 22:25, 23:25). "Po meczu Polacy zwiesili głowy, ale byli świadomi własnych słabości. W sobotę nie byli na takim poziomie, żeby wywalczyć awans do finału mistrzostw świata" - pisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy
Jedno wielkie rozczarowanie. Eksperci załamani przebiegiem spotkania Polska - Włochy
Polscy eksperci byli podłamani postawą kadry Nikoli Grbicia tego popołudnia, która w niemal każdym elemencie gry miała problem. Największą bolączką były te niewykorzystane szanse. Uwagę na nie zwrócił m.in. Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. On, podobnie jak i inni dziennikarze, wskazali również, czyja absencja mogła negatywnie podziałać na Polaków.
"W pierwszym secie 11:7. W drugim wyjście z 16:20 na 22:21. W trzecim 14:9 i 17:14. A na koniec 0:3 i zagramy tylko o brąz. Kontuzja Bartosza Kurka na pewno miała wpływ na #gangłysego, ale wielu naszym graczom zabrakło spokoju" - ocenił wprost dziennikarz.
Zawiedziony niewykorzystanymi szansami był też Jakub Balcerzak. "Raz... Dwa... Trzy..." - wyliczał, dodając screena z tablicą wyników, gdzie Polacy byli w naprawdę korzystnych sytuacjach. "Nieudane zawody naszych zawodników, po prostu. We wszystkich setach były jakieś momenty, a i tak nie byliśmy w stanie tego wykorzystać, by jakąś partię finalnie wyszarpać... choćby to szczęście nie było dziś po naszej stronie. Włosi byli po prostu lepsi i zasłużenie zagrają o złoto mistrzostw świata..." - dodawał w kolejnym wpisie.
"Włosi pokazali, iż nie będąc w najlepszej formie i notując potknięcia, można awansować do finału mistrzostw świata. Polacy pokazali, iż brak lidera potrafi podciąć skrzydła. Nie jestem w stanie pojąć, co stało się dzisiaj z naszym zespołem... Ogromny zawód..." - to z kolei opinia Seweryna Czernka z WP SportoweFakty.
"Na mecze o medale miała być najlepsza dyspozycja, a w półfinale przyszedł kubeł zimnej wody. Nie myślałem, iż brak Kurka aż tak usztywni drużynę, która bez niego wygrała przecież LN... Rozczarowanie po najgorszym meczu w sezonie. Szkoda, iż przydarzył się on dziś..." - kontynuował.
"Janusz, Fornal, Kurek, Zatorski - grali w pamiętnym półfinale IO w Paryżu. Wszystkich brakowało dziś w '6', więc miejsce w czwórce trzeba docenić. To był jednak słaby mecz #gangłysego. Włosi serwowali kapitalnie, ale byli mocno rozchwiani" - ocenił Damian Gołąb z Interii.
"Rozstrzelali nas Włosi strasznie. Po prostu niszczyli nas w najważniejszych momentach i końcówkach setów" - pisał Artur Gac z Interii.
Nadzieja wciąż jest. "Jutro bijemy Czechów"
"Polska 12:8 Włochy w 1. secie. Polska 22:21 Włochy w 2. secie. Polska 14:9 Włochy w 3. secie I 3:0 dla Italii... Nieprawdopodobne iż nie wygraliśmy choćby seta. Obrzydliwy występ, ale znów dojeżdżają nas urazy w końcowej fazie turnieju. Jutro bijemy Czechów" - podsumował Marcin Gałązka.
Zobacz też: Oto co trener Włochów powiedział o Polakach po awansie do finału MŚ.
"Sukcesu nie będzie. Brąz będzie medalem na otarcie łez i uniknięcie klapy, ale... najpierw musimy go zdobyć. Bardziej zastanawia mnie czemu znowu na docelowej imprezie nie jesteśmy najlepszą wersją samych siebie? Mundial bliźniaczo podobny do Igrzysk, ale z gorszym rezultatem" - pisał Wojciech Żaliński, były siatkarz.
To nie koniec emocji dla polskich kibiców na tych mistrzostwach. Już w najbliższą niedzielę Biało-Czerwoni znów wyjdą na boisko. Stawka - brązowy medal. Rywalem będzie reprezentacja Czech. Początek spotkania o godzinie 8:30 czasu polskiego. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE. O złoto zagrają Włosi i Bułgarzy.