Dzieci Novaka Djokovica wkurzyły się na ojca. "Nie jesteśmy uparci, tylko myślący"

8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl / Instagram, screen: @djokernole


Novak Djoković niedawno udzielił wywiadu, w którym zdradził, jak wychowuje swoje dzieci. Tenisista kieruje się pewną zasadą, na którą mocno narzekają pociechy. Mała Tara i jej brat Stefan chcieliby mieć tak jak ich rówieśnicy. To jednak nie wzrusza Serba. "To wyróżnia naszą rodzinę. Nie jesteśmy uparci, tylko myślący" - przekonuje Djoković.
Novak Djoković to jeden z najpopularniejszych tenisistów na świecie. Sportowiec znany jest ze swojego niebywałego uporu. Ta mentalność przekłada się również na rodzicielstwo. Djoković nie pozwala swoim dzieciom na posiadanie telefonów komórkowych, mimo iż ich rówieśnicy korzystają z nich choćby w szkole. Najprawdopodobniej Djoković nie chce, aby jego dzieci na własnej skórze doświadczyli fonoholizmu, czyli niebezpiecznej choroby wśród dzieci (Zobacz: Dzieci znikają w telefonach, telefony uzależniają jak alkohol. Jak walczyć z fonoholizmem?).


REKLAMA


Zobacz wideo Czy rodzice pozwalają dzieciom korzystać z telefonów? [SONDA]


Novak Djoković ma swój styl wychowywania dzieci. Jednego im zakazał. "Dzisiejsze pokolenie ma o wiele więcej wyzwań"
Novak Djoković wspólnie z żoną wychowuje dwójkę dzieci: 7-letnią Tarę i 10-letniego Stefana. Sportowiec rzadko wypowiada się o rodzinie w mediach, jednak ostatnio zrobił wyjątek. Tenisista ujawnił, czego zabrania swoim dzieciom.


Moje dzieci nie mają telefonów komórkowych. Ich rówieśnicy je mają i na tym tle dochodzi do konfliktów. Dzisiejsze pokolenie ma o wiele więcej wyzwań niż wcześniej


- powiedział podczas przemowy na Pucharze Davisa Djokovica, przyznając, iż ma myśli wszechobecne media społecznościowe, które nie sprzyjają prawidłowemu rozwojowi dzieci.


Ojciec ma swoje zasady i nie zwraca uwagi na innych. "To wyróżnia naszą rodzinę"
Serb jest mocno zdeterminowany, aby powstrzymać swoje dzieci przed niebezpieczeństwem. Jednocześnie zapewnia, iż tak surowe zasady w domu sprawiają, iż jego rodzina jest po prostu wyjątkowa i na ślepo nie podąża za panującymi trendami. I choć jego dzieci ciągle narzekają, iż ich koledzy mogą więcej, niż oni, ojciec nie zwraca na to szczególnej uwagi. "Jeśli wszyscy coś robią, to zwykle jest tak, iż się za nimi idzie, choćby na ślepo. My tak nie robimy. To wyróżnia naszą rodzinę. Nie jesteśmy uparci tylko myślący" - podsumowuje.
Fonoholizm czyha tuż za rogiem
Dzieci spędzają zbyt dużo czasu przed ekranami, to nie ulega żadnej wątpliwości. Prawda jest też taka, iż cyfrowe dzieciństwo to dla nas przez cały czas nowość i dopiero uczymy się jak sobie radzić choćby ze stawianiem granic. Zatem taki głos, który tym razem wypłynął z ust Novaka Djokovica, jest niezwykle cenny, bo choćby jeżeli nawróci choć jednego rodzica, to jest to już sukces.


Badania pokazują, iż jeżeli nie będziemy reagować, będzie coraz gorzej. Szacuje się, iż co drugie dziecko do 6. roku życia potrafi już korzystać z telefonu i robi to regularnie. Jak podaje portal klinika-lmc.pl choćby 40 proc. uczniów i studentów jest uzależnionych od telefonów. To bardzo niebezpieczne i niepokojące zjawisko (Zobacz: Moje dziecko ma "zgniły mózg". Czym jest "brainrot", powinien wiedzieć każdy mądry rodzic).
Idź do oryginalnego materiału