Sheffield Tigers idą pod młotek. Damien Bates i Peter Mole nie maja już wystarczająco siły i chęci, aby móc zajmować się drużyną żużlową na pełen etat. Począwszy od 2014 roku, klub przeszedł spore zmiany i dorzucił do gabloty cenne trofea. Najważniejsze to mistrzostwo Rowe Motor Oil Premiership za sezon 2023. Przed nami nowa era, ale kto obejmie ster? Peter Mole jest przekonany, iż znajdzie się chętny na to stanowisko.
Są pierwsze zgłoszenia
Peter Mole zapytany na łamach Sheffield Star przyznał, iż jest optymistyczny pod względem nowego właściciela. Od momentu ogłoszenia, z klubem skontaktowało się kilku zainteresowanych inwestorów.
– Jestem optymistą. Niedawno daliśmy ogłoszenie, iż myślimy o zejściu ze sceny i od razu pojawili się chętni – mówi Mole. – Sheffield Tigers to naprawdę duży klub. Mamy oddanych fanów oraz dobry obiekt.
Tigers od 2021 roku ścigają się w Rowe Motor Oil Premiership. Zespół jest budowany z pomysłem i realizowana filozofia znalazła potwierdzenie w wynikach. Przede wszystkim Simon Stead wykonuje świetną pracę z rezerwami, ale również z seniorami. Tegoroczny sezon mógłby wyglądać inaczej z Taiem Woffindenem, ale też przy rozegraniu ostatniego spotkania z Ipswich przed deadline’m od TNT Sports. Wówczas Tigers pojechaliby z Belle Vue Aces, co dałoby im większe szanse na awans do finału.
To były piękne dni
Od Andre Comptona do Josha Pickeringa – tak można podsumować przekrój lat ze strony Sheffield Tigers. Stead zaczynał współprace z duetem promotorów jako zawodnik, aby potem zostać menedżerem zespołu. Peter Mole przyznaje, iż wraz z rodziną Batesów zostawili tutaj szereg ważnych wspomnień.
– To był dla nas zaszczyt, iż mogliśmy się zaangażować w tak duży zespół – przyznaje Mole. – Od małego byłem fanem żużla i zawsze chciałem pracować w klubie. Zatem być zaangażowanym w klub, rozmawiać z zawodnikami i fanami to zaszczyt, iż mogliśmy pochwalić się trofeami. Oczywiście, iż chcieliśmy aby ten sezon był lepszy. Jednak wygrać wszystko od Championship do Premiership to również spore osiągnięcie.