
Wojsław Rysiewski, czyli dyrektor sportowy organizacji KSW wypowiedział się o walce Mateusz Gamrot kontra Charles Oliveira. Był zszokowany przebiegiem ich rywalizacji.
Polsko-brazylijski pojedynek z pewnością nie należał do najbardziej wyrównanych. Z pewnością jednak był on jednym z najważniejszych w historii polskiego MMA. Co prawda nie była to walka mistrzowska, natomiast nie codziennie wojuje się z zawodnikiem takiego kalibru jak Charles Oliveira. O wadze tej rywalizacji tym bardziej świadczył fakt, jakie dobra mogłyby czekać Mateusza po tym, gdyby udało mu się zwyciężyć.
Niestety nie było mu to jednak dane. „Do Bronx” był zawodnikiem wyraźnie lepszym, który nie pozostawił nikomu żadnych złudzeń. Co prawda Polak dość dobrze radził sobie w stójce, jednakże płaszczyzna parterowa pozostawiła naprawdę wiele do życzenia. Na nasze nieszczęście „Gamer” został poddany w połowie drugiej rundy.
ZOBACZ TAKŻE: Przełomowa zmiana w KSW przed galą w Czechach. 100% zawodników było na „tak”!
Ostatnio ocenić tę walkę zdecydował się Wojsław Rysiewski. Dyrektor sportowy organizacji KSW w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim wypowiedział się następująco:
Sportowo no nie było zaczepienia nawet, nie wiem. Też nie miałem okazji porozmawiać z Mateuszem, co się wydarzyło, czy aż taka jest różnica po prostu naturalnie, czy te krótkie przygotowania… Wydawało mi się, iż Gamer może nawiązać walkę i oczywiście wszyscy się obawiali o ten krótki okres przygotowawczy, natomiast byłem zszokowany, jak łatwo Oliveira sobie radzi w parterze przede wszystkim. No taka brutalna weryfikacja no i inaczej nie da się tego określić. Przykro po prostu.
Dla Mateusza była to czwarta porażka w UFC oraz, a zarazem w swojej całej zawodowej karierze. Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy powróci do akcji – co prawda zapowiadał powrót z jeszcze większą siłą, jednakże wspominał również o przerwie.