Anna Wielgosz jechała do Apeldoorn z medalowymi aspiracjami, w hali jeszcze nie ta sztuka w mistrzostwach Europy jej się nie udała. A Angelika Sarna błysnęła już w mistrzostwach Polski w Toruniu, gdy wytrzymała mocne tempo rodaczki. No i świetnie spisała się w piątkowym biegu eliminacyjnym. W sobotę walczyły o finał, osobno. Miały pięć rywalek, trzy musiały wyprzedzić. I ta sztuka udała się Annie Wielgosz, pobiegła znakomicie taktycznie, znów okazała się najlepsza.