Dwie nowe książki dotyczące F1 już w przedsprzedaży

2 godzin temu



Wydawnictwo SQN przygotowało wyjątkową niespodziankę dla kibiców Formuły 1. W październiku do księgarń trafią dwie premierowe książki, które odsłaniają tajemnice zwycięskich manewrów Sebastiana Vettela, Maxa Verstappena i Sergio Péreza: „Rozwijając skrzydła. Zakulisowa historia zespołu Red Bull Racing” pióra Bena Hunta i „Jak wygrać Grand Prix. Tajniki strategii w F1” Bernie Collins.

Pierwsza z nich to niezwykła opowieść o historii zespołu Red Bull Racing, który z outsidera stał się potęgą w świecie F1. Druga zaś to praktyczny przewodnik po kulisach wyścigów – od konstruowania bolidów, przez przygotowania do sezonu, aż po decyzje podejmowane w ułamkach sekund podczas rywalizacji o podium. Obie publikacje uzupełniają się, tworząc pełny obraz współczesnej Formuły 1 – sportu, w którym technologia spotyka się z ludzką pasją, a strategia z odwagą na torze.

Zamów obie książki w przedsprzedaży na LaBotiga.pl: https://bit.ly/powrot-gpredbull
– dostajesz je jako pierwszy – czytasz jeszcze przed premierą!
– atrakcyjne pakiety z kubkiem radio kierowcy lub innymi gadżetami i publikacjami o F1,
– z kodem RABATY przy zakupie trzech produktów najtańszy zrabatuje się o 50%.

„Rozwijając skrzydła. Zakulisowa historia zespołu Red Bull Racing”

Jest to historia outsidera, który został hegemonem Formuły 1. Oto opowieść o tym, jak marzyciel bez kompleksów wtargnął do uniwersum najbardziej wymagającego i zespołowego sportu na świecie i podbił tory królowej motorsportu na niespotykaną dotąd skalę. Dietrich Mateschitz działał w myśl zasady „nie ma ryzyka, nie ma zabawy” – przejął upadającego Jaguara i przeobraził go w najbardziej bezkompromisową ekipę w dziejach F1.

Ben Hunt w efektowny sposób pokazuje, jak wizja, determinacja i odwaga austriackiej stajni zmieniła oblicze Formuły 1. Każda strona tej książki to jazda na pełnym gazie, od pierwszych Grand Prix z udziałem Davida Coultharda czy Marka Webbera przez pozyskanie z McLarena Adriana Neweya i mistrzowską passę Sebastiana Vettela aż po spektakularną erę panowania Maxa Verstappena.

Rozwijając skrzydła to bilet do niedostępnego świata Red Bull Racing, świata, w którym liczą się tylko innowacyjne technologie, adrenalina, zawrotne prędkości, bezwzględna rywalizacja, pobite rekordy i trofea. To opowieść tak ekscytująca, jak ostatnie okrążenie wyścigu, którego stawką jest mistrzowski tytuł.

Książka jest dostępna tutaj: https://bit.ly/powrot-gpredbull

Przeczytajcie fragment książki:

“Sebastian Vettel był jeszcze nastolatkiem, gdy w jednym wyścigu pokazał wystarczającą szybkość i talent, żeby móc startować w F1. Został wówczas najmłodszym zdobywcą punktów w historii. Podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych 2007 młody Niemiec zastąpił Roberta Kubicę w BMW Sauberze, zajmując ósme miejsce, za które otrzymał jeden punkt. Kubica miał wypadek przy bardzo dużej prędkości podczas poprzedniego Grand Prix Kanady. Zaliczył kontakt z innym bolidem, po czym wzbił się w powietrze i uderzył w betonowy mur. Według pomiarów przeciążenie w momencie uderzenia sięgnęło 75 g, a w momencie kontaktu ze ścianą prędkość jego bolidu wynosiła niemal 300 kilometrów na godzinę. Po krótkiej hospitalizacji w Montrealu Kubica został wypisany i zamierzał wystartować w Indianapolis. Kierowca po wypadku przed powrotem na tor musi jednak zaliczyć badania lekarskie FIA, a Polak ich nie przeszedł. Peter Sauber, założyciel BMW Sauber, oraz szef zespołu, Mario Theissen, musieli podjąć decyzję. W miejsce Kubicy mogli wystawić albo Niemca Timo Glocka, który w okresie 2004 ścigał się już w czterech Grand Prix w barwach Jordana, albo pozwolić zadebiutować Vettelowi, który miał dopiero 19 lat, ale w niższych kategoriach pokazał się ze znakomitej strony. Poza tym znał już wszystkie obowiązujące w zespole procedury, ponieważ brał udział w wielu dniach testowych.

Vettel bardzo się starał zintegrować z zespołem. Inni kierowcy po zakończeniu testów chcą jak najszybciej opuścić padok, natomiast on godzinami przesiadywał z inżynierami, dopracowywał procesy i uważnie analizował dane. Nauczył się tego od swego idola, Michaela Schumachera, i pracował w ten sposób do same go końca swojej kariery wyścigowej.
BMW postawiło na Vettela, a ten gwałtownie udowodnił swą szybkość. W ostatnim treningu wykręcił drugi czas, ustępując jedynie Fernando Alonso, a w kwalifikacjach był siódmy. Podczas wyścigu Vettel najpierw zaliczył niezbyt udany start, a następnie popełnił błąd w pierwszym zakręcie, wyjechał na trawę i stracił kilka pozycji. Ostatecznie podniósł się jednak po tych wczesnych potknięciach i dojechał do mety na ósmym miejscu, zgarniając jeden, ostatni punkt. Miał wtedy 19 lat i 11 miesięcy, tym samym ustanowił na tamten moment nowy rekord w F1, jednak jego młody wiek stanął na drodze do porządnego świętowania. Beat Zehnder, menedżer zespołu BMW Sauber, w rozmowie z Lawrence’em Barretto z serwisu F1.com wspominał: „Taką okazję należało uczcić, więc zabraliśmy go do Slippery Noodle, najstarszego baru bluesowego w Indianie. Jako iż byliśmy w Stanach, okazało się, iż jest za młody i go nie wpuszczą. Gdy zobaczyli jego dokument tożsamości, tylko pokręcili głowami, bo tam trzeba mieć dwadzieścia jeden lat. Facet właśnie zdobył punkt do klasyfikacji mistrzostw świata w swoim debiutanckim wyścigu, a oni mu powiedzieli: »Mowy nie ma«. Cóż, my zostaliśmy, on musiał wrócić do hotelu”.

Materiał partnera



Idź do oryginalnego materiału