Dwa pytania i koniec. Absurdalny początek konferencji kadry

1 dzień temu
Zdjęcie: screen ŁnP


Niedzielna konferencja prasowa reprezentacji Polski przed meczem z Maltą zaczęła się w nietypowy, wręcz kuriozalny sposób. Osoby chcące obejrzeć spotkanie selekcjonera i jednego z piłkarzy z dziennikarzami mogły się poczuć sfrustrowane już po trzech minutach, kiedy nieoczekiwanie przerwało transmisję z konferencji. "Atak hakerski!" - sugerowali widzowie.
Na konferencji przed meczem z Maltą pojawili się selekcjoner Michał Probierz i Jakub Kamiński, jeden z bohaterów meczu z Litwą (1:0), asystował przy golu Roberta Lewandowskiego. Najpierw dziennikarze zadawali pytania do gracza Wolfsburga.


REKLAMA


Zobacz wideo Największy wygrany meczu Polska - Litwa. Kluczowa zmiana


Problemy na konferencji już po trzech minutach
Trzy minuty wystarczyły, by doszło do "przerwania" konferencji prasowej. Mimo tego, iż dziennikarze dalej rozmawiali z Kamińskim, to widzowie nie mogli usłyszeć części pytań i wypowiedzi reprezentanta. W pewnym momencie pojawiły się problemy techniczne na kanale Łączy nas piłka, transmisja z konferencji po prostu się zawiesiła, akurat w trakcie wypowiedzi Kamińskiego dotyczącej łapania minut w klubie i kadrze.


- o ile zawodnik nie ma tych minut, to czasami ciężko jest po prostu być w tej reprezentacji. Cieszę się, iż trener mi zaufał i mimo wszystko wierzy w moją jakość. Wie o tym, iż mogę dać coś ekstra i będę starał się odwdzięczyć. Cieszę się za to zaufanie i zrobię wszystko, żeby na boisku... - i tym momencie urwało wypowiedź Kamińskiego.
Zobacz też: Grbić namiesza w reprezentacji Polski? Te słowa o Leonie mówią wszystko
Widzowie pół żartem, pół serio sugerowali, iż doszło do ataku hakerskiego na sprzęt ŁNP. Na ekranie pojawił się jedynie kontur polskiego godła w ramach przerywnika. Po kilku minutach wznowiono transmisję z konferencji. Kamiński mówił już wtedy o tym, na której pozycji czuje się najlepiej.


- ...na prawej stronie, na prawym wahadle, teraz na lewym. Na tych pozycjach czuję się najlepiej. Moją rolą na boisku jest, żeby podejmować te pojedynki, stwarzać przewagę, zagrożenie i uderzać na bramkę, także dostarczać piłki w pole karne. Z tego jestem rozliczany i trener tego ode mnie oczekuje. Miejmy nadzieję, iż w tym najbliższym meczu to pokażę - powiedział. Potem odpowiedział na kolejne kilka pytań, po czym głos oddano Probierzowi.
Mecz Polska - Malta w poniedziałek o godzinie 20:45 na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
Idź do oryginalnego materiału