Duże kluby bez Europy

kkslech.com 18 godzin temu

Sezon 2024/2025 w wielu ligach europejskich przyniósł kilka niespodzianek, przez które kilkanaście klubów zaliczających się do czołowych w swoich ligach latem 2025 nie zagra na arenie międzynarodowej. W tym gronie nie ma nikogo z Polski, nasza Ekstraklasa wystawi możliwie najlepszą czwórkę i nie chodzi tutaj tylko o poziom sportowy.

Wielkim nieobecnym będzie Manchester United, czyli angielski klub, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. „Czerwone Diabły” mają za sobą fatalny sezon 2024/2025 w Premier League i jeszcze przegrały w finale Ligi Europy z Tottenhamem Hotspur, który ich kosztem awansował do Champions League 2025/2026.

Znowu w Europie nie będzie hiszpańskiej Sevilli mającej jeszcze nie tak dawno patent na wygrywanie Pucharu UEFA czy Ligi Europy, niemieckiego Red Bulla Lipsk rywalizującego w zeszłym sezonie w Champions League czy belgijskiego Gentu. Triumfator Pucharu Belgii 2022 nieprzerwanie od 2019 roku grał w fazach grupowych europejskich pucharów, rywalizował choćby wiosną na arenie międzynarodowej, w okresie 2025/2026 ekipy KAA Gent w ogóle nie będzie w pucharach.

Ostatnio w Europie umiał zaistnieć LASK Linz, on także grał w Lidze Europy, Lidze Konferencji, rywalizował wiosną na arenie międzynarodowej, ale latem czy jesienią 2025 austriackiego klubu nie zobaczymy. Nie będzie też Lazio Rzym czy AC Milan, czyli dwóch czołowych włoskich zespołów, Milan minionej wiosny poległ w finale Pucharu Włoch z Bologną.

To nie koniec listy dużych klubów z konkretnych lig, których w okresie 2025/2026 zabraknie na arenie międzynarodowej. Twente Enschede to kojarzona marka m.in. w Polsce, tej drużyny latem w europejskich pucharach nie zobaczymy tak jak szkockiego Hearts rywalizującego w Lidze Konferencji 2022/2023 oraz 2024/2025, białoruskiego BATE Borysów podbijającego dawniej Ligę Mistrzów czy Ligę Europy, a także CSKA Sofia, a zatem utytułowanego bułgarskiego klubu, który nie tak dawno w fazie grupowej Ligi Europy ograł Romę.

Licencji na europejskie puchary 2025/2026 nie dostała Valmiera FC, z którą rywalizowaliśmy w 2020 roku, 3 lata temu rywalizowaliśmy za to z Mistrzem Gruzji, Dinamem Batumi, którego też zabraknie na arenie międzynarodowego czy dawnego gruzińskiego hegemona Dinama Tbilsi (w finale pucharu poległ z II-ligowym Spaeri Tbilisi). Niespodzianką były niektóre wyniki na Cyprze. Ponownie w Europie zabraknie Apollonu Limassol, który jeszcze kilka lat temu nie miał problemu z regularną grą w fazach grupowych, podobny status ma APOEL Nikozja rywalizujący jesienią w różnych europejskich rozgrywkach.

Na arenie międzynarodowej w okresie 2025/2026 nie wystąpią również 2 duże skandynawskie kluby. Szwedzki Djurgarden Sztokholm (współczynnik 34.000) wiosną dotarł do 1/2 finału Ligi Konferencji 2024/2025, jesienią zabraknie go w Europie, gdyż 29 maja po Puchar Szwecji sięgnęło BK Hacken pokonując w rzutach karnych Malmo FF. Nie będzie jeszcze FK Molde z Norwegii, które mając współczynnik 33.750 zawaliło cały sezon 2024 toczący się systemem wiosna-jesień.

DUŻE KLUBY Z LIG EUROPEJSKICH, KTÓRYCH w okresie 2025/2026 ZABRAKNIE W PUCHARACH:

Anglia (Manchester United)
Hiszpania (Sevilla FC)
Włochy (Lazio Rzym, AC Milan)
Austria (LASK Linz)
Belgia (KAA Gent)
Białoruś (BATE Borysów)
Bułgaria (CSKA Sofia)
Cypr (Apollon Limassol, APOEL Nikozja)
Gruzja (Dinamo Batumi, Dinamo Tbilisi)
Holandia (Twente Enschede)
Niemcy (Red Bull Lipsk)
Szwecja (Djurgarden Sztokholm)
Szkocja (Hearts)
Łotwa: (Valmiera FC)
Norwegia (FK Molde)

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału