Pogoń Szczecin nie ma najlepszych wyników w tym sezonie Ekstraklasy, ale stopniowo spłaca swoje długi i poprawia sytuację finansową. Tan Kesler, CEO Pogoni mówił wprost, iż 60-70 proc. długów zostało spłaconych. Jeden z wierzycieli właśnie pozwał Pogoń do Sądu Okręgowego i domaga się ponad siedmiu mln złotych. - Zamroziliśmy wiele milionów złotych i ich finalnie przez cały czas nie odzyskaliśmy - tłumaczy właściciel firmy Fabryka Papieru Kaczory.