Duplantis jest cudownym dzieckiem skoku o tyczce i nie ma co do tego wątpliwości. Można stwierdzić, iż kiedy inni zawodnicy przeskakują poprzeczki, on wręcz nad nimi lata, pokonując rywali nie raz różnicą kilkudziesięciu centymetrów. Tak było też podczas zawodów Oslo Bislett Game, zaliczanych do prestiżowej serii Diamentowej Ligi. Szwed skoczył tam oszałamiające 6,15, dokonując tego już w drugiej próbie. Drugi Emmanouil Karalis, osiągnął 5,82.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Kosecki: Powinien zostać grającym trenerem!
Duplantis jednak nie zdecydował się na to, by spróbować pobić własny rekord świata. Ten w ostatnich latach poprawiał regularnie. W ubiegłym roku uczynił to na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie skoczył 6,26 m. W tym sezonie jeszcze bardziej wyśrubował rezultat, gdy na mityngu halowym w Clermont-Ferrand pokonał poprzeczkę zawieszoną centymetr wyżej. Mimo wszystko, kolejny skok na 6,15 pokazuje, iż złoty medalista olimpijski z Tokio i Paryża wciąż jest w doskonałej formie i nie ma mowy o końcu jego dominacji. Zawody w Oslo były siódmymi w tym sezonie, które zwyciężył.
To nie Duplantis doprowadził fanów do ekstazy. Norweg z rekordem świata!
Jednak tym razem popisy Szweda na stadionie w Oslo zostały przyćmione przez innego zawodnika. I stało się to ku uciesze miejscowych fanów, gdyż dokonał tego Norweg, Karsten Warholm. Kojarzony jest głównie jako wybitny płotkarz. Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio zdobył złoty medal w biegu na 400 m ppł, ustanawiając też aktualny rekord świata w tej konkurencji (45.94 s).
W czwartek Warholm pobił kolejny rekordu globu. Tym razem jednak dokonał tego w nietypowym dystansie, gdyż startował w biegu na 300 metrów przez płotki. Wyszło mu to znakomicie, gdyż osiągnął czas 32,67. Nikt w historii nie pokonał tego specyficznego dystansu szybciej. Dodajmy, iż poprzedni najlepszy rezultat na 300 m ppł także należał do Warholma, który w kwietniu tego roku Xiamen pobiegł 33.05.
Na bieżni stadionu Bislett zaprezentowała się także Polka, Natalia Bukowiecka. Brązowa medalistka olimpijska z Paryża w biegu na 400 metrów tym razem w swojej koronnej konkurencji zajęła szóste miejsce z czasem 50,67. Bieg wygrała Amerykanka Isabella Whittaker (49,58).