Oskar Hurysz od roku 2024 reprezentuje Stelmet Falubaz Zielona Góra. Choć zaczynał ligowe zmagania, w Stali Gorzów to w tej chwili stara się punktować jak najlepiej w klubie z Zielonej Góry. Jego ostatni sezon zapowiadał się naprawdę nieźle, choć kontuzja mocno zwolniła jego rozwój. To przez cały czas chłopak z ogromnym potencjałem, który zaliczył imponujący wzrost formy na przestrzeni ostatnich kilku lat. Jednak przez cały czas brakuje mu tego ,,czegoś” aby wejść poziom wyżej.
Trudne początki
Oskar Hurysz rozpoczął swoją żużlową przygodę z PGE Ekstraligą w roku 2022. Kiedy to w barwach Stali Gorzów wystąpił w sześciu spotkaniach. Odjechał siedemnaście biegów. Zmagania zakończył ze średnią na poziomie 0.294 pkt/bieg. Rok później został on wypożyczony ligę niżej do drużyny z Poznania. Tam udało mu się mocno podkręcić swoje liczby. Tam również nie otrzymał zawrotnej ilości okazji do pokazania się. Ponieważ odjechał w okresie 19 biegów. Jednak tym razem wykręcił średnią 1.684 pkt/bieg. Te liczby jednak nie wystarczyły, aby przekonać działaczy Stali do przedłużenia z nim umowy. Choć jak ten sam twierdzi, był gotów zaakceptować mniejsze wynagrodzenie.
Nowy rozdział
W roku 2024 Oskar Hurysz rozpoczął najnowszy rozdział w jego karierze, który trwa dotąd. Od dwóch lat jest on żużlowcem Falubazu. Jego debiutancki sezon w Zielonej Górze był pełen startów oraz okazji do pokazania się. Wystartował wtedy w czterdziestu dziewięciu wyścigach. Na koniec sezonu jego średnia wyniosła 0.898 pkt/bieg. Były to oczywiście gorsze liczby niż te sprzed roku. Jednak wejście ligę wyżej oraz pełen wymiar startów nigdy nie jest prostym wyzwaniem dla młodzieżowca. Hurysz wchodził w rok 2025 z wielkimi aspiracjami i liczył na poprawę wyników w PGE Ekstralidze. Jednak niestety tak się nie stało.
Pierwsze problemy
W meczu derbowym, przeciwko swojej byłej drużynie z Gorzowa, Oskar Hurysz nabawił się kontuzji. Podczas upadku doszło u niego do złamania kości udowej. W meczu jedenastej kolejki Oskar Hurysz dowiedział się, iż dla niego sezon się już zakończył. Poważna kontuzja mocno skomplikowała także plany Falubazu. Jednak uraz ten nie skreśli Hurysza w oczach drużyny. Chwilę po kontuzji prowadzący jeszcze wtedy Falubaz Piotr Protasiewicz powiedział, że: To nasz zawodnik na przyszły sezon – zaznaczył Piotr Protasiewicz, podkreślając, iż klub mocno wierzy w dalszy rozwój Oskara i jego szybki powrót do zdrowia. Od tamtej pory Piotr Protasiewicz pożegnał się z Zieloną Górą. Jednak Hurysz dalej pozostaje w planach klubu z Zielonej Góry.
Przed młodym zawodnikiem trudny sezon. Czeka go powrót po kontuzji, co nigdy nie jest proste. Do tego będzie musiał udowodnić, iż notuje progres. Ponieważ wiek seniora zbliża się wielkimi krokami. Przeważnie zawodnicy, którzy nie rokują dostatecznie, schodzą poziom niżej lub choćby kończą karierę, gdy kończą wiek juniora. Dlatego utalentowany Hurysz będzie musiał mocno się spiąć, aby na przestrzeni najbliższych sezonów udowodnić swoją wartość dla klubu oraz zaprezentować swoje umiejętności.
Oskar Hurysz
















