Reprezentacja Polski przegrała z Niemkami (0:2) na otwarcie mistrzostw Europy rozgrywanych w Szwajcarii. Na tle faworytek do tytułu nasze zawodniczki wypadły bardzo przyzwoicie. "Słowo 'duma' padło bodaj z każdych ust, które przemówiły po meczu z Niemcami. Dumna ze swoich piłkarek była Nina Patalon. Dumna była też Ewa Pajor. Dumni byli kibice, iż debiutantki nie dały się wielokrotnym mistrzyniom pożreć" - podsumował Dawid Szymczak ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Nowe wieści na temat liderki reprezentacji Niemiec. Potwierdziło się najgorsze
Niemieckie media po tym meczu pisały za to wprost, iż to ważne zwycięstwo "zostało przyćmione przez potencjalnie poważną kontuzję kolana Giulii Gwinn". Ta nabawiła się urazu w pierwszej połowie, gdy próbowała zablokować strzał Ewy Pajor. Wślizg był skuteczny, natomiast tuż po nim musiała opuścić plac gry. Już wstępna diagnoza nie była optymistyczna, gdyż trener Christian Wick ogłosił, iż kolano jest uszkodzone.
Dodatkowo niepokojący był fakt, iż dwukrotnie miała już zerwane więzadło. Niemiecka Federacja Piłkarska (DFB) poinformowała w sobotę, jaki jest stan zdrowia obrończyni. "Giuli już nie zagra" - przekazano na portalu X, dodając, iż zawodniczka doznała kontuzji więzadła przyśrodkowego w lewym kolanie i będzie pauzować przez kilka tygodni. "Jesteśmy z Tobą, Giuli" - podsumowano.
Tamtejsi dziennikarze nie ukrywają, iż było to "ciężko wywalczone zwycięstwo". Zdfheute.de pisze wprost, iż "Niemki miały trochę szczęścia". "Po błędzie bramkarki Ann-Katrin Berger (25'), Natalia Padilla-Bidas pobiegła prosto w kierunku 34-latki, ale jej strzał najpierw obroniła bramkarka, a następnie Janina Minge na linii - potencjalny gol i tak zostałby anulowany z powodu pozycji spalonej" - czytamy.
Reprezentacja Niemiec po pokonaniu Polek jest liderem grupy C z dorobkiem trzech punktów. Druga jest Szwecja, która pokonała Danię 1:0. Już w najbliższy wtorek polska drużyna zmierzy się ze Szwecją, natomiast Niemki podejmą Dunki.