Dramat polskiej gwiazdy. To koniec marzeń

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Oficjalnie: Piotr Pawlicki nie wystartuje w pierwszej rundzie TAURON Speedway Euro Championship 2025, która odbędzie się w sobotę (12 lipca) w Bydgoszczy. Zawodnik Krono-Plast Włókniarza Częstochowa wycofał się z zawodów z powodu poważnej kontuzji odniesionej w meczu ligowym. W jego miejsce do cyklu wskakuje pierwszy rezerwowy – Marko Lewiszyn, który tym samym wystąpi z numerem 11.

Absencja Pawlickiego nie jest zaskoczeniem. Podczas meczu INNPRO ROW Rybnik – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, doszło do jednego z najgroźniejszych upadków sezonu. W 9. biegu spotkania Pawlicki po kontakcie z Chrisem Holderem stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w jadącego po zewnętrznej Madsa Hansena. Obaj zawodnicy z impetem wpadli w bandę, a tor opuścili z pomocą służb medycznych.

U Pawlickiego zdiagnozowano cztery złamane żebra (od 5. do 9.) oraz odmę płucną. Jak później sam zawodnik przekazał w mediach społecznościowych, jedno z żeber – złamane z odłamami – przebiło mu płuco. Żużlowiec po wyjściu ze szpitala przyznał, iż nie jest w tej chwili w stanie choćby normalnie wstać z kanapy, a powrót do formy wymaga czasu, rehabilitacji i cierpliwości.

Na ten moment o powrocie do jazdy choćby nie myślę. Kilka dni muszę leżeć i odpoczywać, ćwiczenia oddechowe + odpowiednia dieta. jeżeli kolejne badania będą pozytywne, to zacznę się rehabilitować. Na pewno wrócę silniejszy — napisał zawodnik.

Uderzenie w marzenia Pawlickiego

Kontuzja Piotra Pawlickiego to nie tylko cios dla Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, ale także ogromna strata dla samego zawodnika. 29-latek znajdował się w życiowej formie, co potwierdzał nie tylko w meczach ligowych, ale i w eliminacjach do cyklu TAURON SEC. Start w tegorocznej edycji mistrzostw Europy miał być dla niego szansą na największy sukces indywidualny w karierze. Teraz te marzenia są poważnie zagrożone.

Nieobecność w pierwszej rundzie praktycznie przekreśla jego szanse na zdobycie tytułu Indywidualnego Mistrza Europy, a co za tym idzie – również na bezpośredni awans do cyklu Grand Prix 2026. Przypomnijmy, iż to właśnie mistrz Europy otrzymuje automatyczne miejsce w przyszłorocznej stawce Grand Prix, co sprawia, iż kontuzja Pawlickiego ma wymiar nie tylko sportowy, ale i długofalowy w kontekście jego kariery.

Marko Lewiszyn w stawce SEC

Zgodnie z regulaminem TAURON SEC, miejsce kontuzjowanego Pawlickiego zajmie pierwszy rezerwowy cyklu – Marko Lewiszyn. Niespełna 25-letni zawodnik reprezentujący Ukrainę zadebiutuje tym samym z numerem 11 podczas inauguracyjnej rundy w Bydgoszczy. Dla Lewiszyna występ w SEC to możliwość rywalizacji z najlepszymi zawodnikami Europy i zarazem sprawdzian na najwyższym poziomie.

Piotr Pawlicki (C)
Marko Lewiszyn
Idź do oryginalnego materiału