
Najnowsze doniesienia – z bardzo dobrego źródła – dają jasno do zrozumienia, iż zbyt gwałtownie nie ujrzymy ponownie Ilii Topurii w akcji. Zdają się jednak zarazem rzucać snop światła na potencjalne zestawienie Topuria vs. Makhachev!
O powrocie „El Matadora” mówi się naprawdę wiele. Zdawało się, iż po fantastycznej, a przede wszystkim szybkiej wygranej z Charlesem Oliveirą na UFC 317, nadejdzie to dość szybko. Okazało się, iż mimo to przyjdzie nam jednak poczekać typowe pół roku na mistrza UFC, który do akcji miał rzekomo powrócić w styczniu. Przypomnijmy, iż styczniowa gala UFC 324 miała być mocnym otwarciem roku ze względu na początek współpracy z Paramount. W walce wieczoru mieliśmy mieć do czynienia z występem hiszpańskiego Gruzina, który w szranki miał stanąć z Paddym Pimblettem lub Justinem Gaethjem, a w ekstremalnym scenariuszu może i z Armanem Tsarukyanem.
Finalnie nie będzie to miało miejsca. Co prawda w styczniu odbędzie się gala UFC 324 w Las Vegas, jednakże najprawdopodobniej zabraknie na niej podwójnego mistrza federacji. Co więcej, łączą się z tym ostatnie pogłoski o podjęciu prac nad zestawieniem Pimblett vs. Gaethje…
ZOBACZ TAKŻE: „W moim prime skopałbym mu tyłek” – Tony Ferguson o potencjalnej walce z Makhachevem
Powrót Topurii opóźniony!
Jak informuje Alvaro Colmenero, czyli hiszpański dziennikarz będący w bliskim otoczeniu „El Matadora” – powrót Gruzina ma zostać odsunięty w czasie. Ma być to następstwo jego prywatnych spraw, w tym prawdopodobnie jego głośnego rozstania z dotychczasową życiową partnerką. Poniżej słowa Hiszpana na ten temat:
Wiele się zmieniło, były też sprawy prywatne. Będziecie bardzo zaskoczeni tym co stanie się w dywizji lekkiej. Mogę potwierdzić, iż Ilia nie zawalczy w styczniu. Luty? Bardzo w to wątpię. jeżeli ktoś mnie zapyta, to odpowiem iż Ilia stoczy walkę na wiosnę. Myślę, iż czołówkę kategorii lekkiej czekają spore przetasowania. Natomiast wątpię, iż Tsarukyan jest brany pod uwagę jako rywal Topurii na wiosnę/latem 2026 roku.
Warto skupić się też na drugiej części wypowiedzi dziennikarza. Spore przetasowania w kategorii lekkiej z jednoczesnym opóźnieniem powrotu Ilii? Brzmi to trochę tak, jakby UFC chciało utworzyć pas tymczasowy w dywizji lekkiej, a może choćby i pokusić się o wytworzenie jeszcze większego trzęsienia ziemi. Jedną z opcji, która nie jest odrealniona, to ta, w której Ilia wakuje swój kolejny tytuł i staje oko w oko z Islamem Makhachevem. Tym samym otrzymalibyśmy prawdopodobnie najważniejszą walkę w historii organizacji – dwóch podwójnych mistrzów, z których jeden może sięgnąć po trzeci pas, jako pierwszy w jej historii. W sam raz na main event czerwcowej gali w Białym Domu.

1 godzina temu





![FAME nie jest zadowolone z Waldusia Kiepskiego! „Nie wiem, czy to nie była jego ostatnia walka” [WIDEO]](https://mma.pl/media/uploads/2025/11/467bc0b4-571e-4614-9453-ce657f4e.webp)








