Dobre wieści dla fanów żużla i reprezentacji Słowenii! Matic Ivačič, jeden z liderów Speedway Kraków, ogłosił, iż wraca do rywalizacji po kontuzji barku. Słoweniec otrzymał zielone światło od lekarzy i już w najbliższą sobotę wystąpi w barwach swojego kraju podczas finału Mistrzostw Europy Par w łotewskim Daugavpils.
— Forma rośnie, motywacja jest ogromna, a głód jazdy jeszcze większy! Dziękuję za każde dobre słowo i wsparcie – to daje mi siłę. Trzymajcie mocno kciuki za mnie i całą ekipę – walczymy do końca! — napisał Ivačič w mediach społecznościowych.
Powrót do jazdy to świetna informacja nie tylko dla słoweńskich kibiców, ale także dla sympatyków Speedway Kraków. Jeszcze niedawno wydawało się, iż Słoweniec może pauzować dłużej. Na początku lipca niespełna 32-latek nabawił się urazu barku podczas treningu motocrossowego, co uniemożliwiło mu start m.in. w ważnym ligowym starciu z faworyzowanym Startem Gniezno.
Matic Ivačič to w tej chwili jeden z najskuteczniejszych zawodników Speedway Kraków. W siedmiu dotychczasowych meczach Krajowej Ligi Żużlowej wykręcił średnią 1,730 pkt/bieg (9,14 pkt/mecz), co czyni go drugim najlepszym żużlowcem zespołu – tuż za Richardem Lawsonem. W 37 wyścigach zdobył łącznie 64 punkty (62+2 bonusy) i aż 22 razy przyjeżdżał na jednym z dwóch czołowych miejsc.
Po kontuzji Ivačiča jego miejsce w składzie Speedway Kraków zajął Steven Goret, który niedawno podpisał kontrakt z krakowskim klubem na sezon 2025 oraz prekontrakt na kolejny rok. Francuz zadebiutował w meczu z Polonią Piła.
Powrót Maticia Ivačiča do rywalizacji może okazać się najważniejszy zarówno dla reprezentacji Słowenii w walce o medal Mistrzostw Europy Par, jak i dla krakowskiego klubu w drugiej części sezonu KLŻ.
