
Jagiellonia przystąpi do spotkania z kielczanami po czwartkowej, skromnej wiktorii w 1. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji. Białostoczanie pokonali 1:0 maltański Hamrun. Trener Siemieniec, w przeciwieństwie do choćby szkoleniowca Legii Warszawa, postawił w tym starciu na swój galowy skład.
– Ten mecz pokazał, iż nie ma już w Europie słabych drużyn. Maltańczycy zaprezentowali się z dobrej strony, ale ja spodziewam się teraz innej Jagiellonii, dominującej – stwierdził Jacek Zieliński.
Opiekun Korony nie zamierza nastawiać siebie i swoich zawodników na jakiekolwiek ułatwienia związane z napiętym kalendarzem rywala. Podkreśla, iż podziwia to, w jaki sposób zespół z Podlasia radzi sobie na dwóch frontach.
– Zadali kłam temu „pocałunkowi śmierci” z europejskimi pucharami. Radzą sobie bardzo dobrze. Nasza seria ośmiu meczów bez porażki, przy ich piętnastu, powoduje, iż nie będziemy „wyskakiwać”. Jest w nas pokora – przyznał trener.
Korona pojedzie więc na stadion przy ul. Słonecznej z szacunkiem do oponenta, ale także z pewnością siebie. Tę budują przecież wyniki, które w tej chwili plasują kielczan na trzecim miejscu w tabeli – o lokatę wyżej niż ich najbliższy rywal. W przypadku zwycięstwa Złocisto-Krwiści mogą choćby wspiąć się na szczyt ligowej stawki.
Motywem przewodnim dla Jacka Zielińskiego w przygotowaniach do tego starcia będzie jednak znalezienie zastępstwa dla kontuzjowanego Wiktora Długosza. Jego absencja potrwa kilka tygodni. – Mówi się, iż nie ma ludzi niezastąpionych, ale w przypadku formy Wiktora jest to dla nas problem. Mamy jednak plan, jak zniwelować tę stratę – podkreślił szkoleniowiec.
Niedzielna potyczka będzie 35. w historii obu drużyn na ekstraklasowym szczeblu (10 wygranych Korony, 10 remisów i 14 porażek). Jej początek o godz. 12:15. Transmisja w Radiu eM Kielce – zapraszają Mateusz Żelazny i Michał Gajos.
- jagiellonia bialystok
- PKO BP EKSTRAKLASA
- Korona Kielce