Hiszpania przeżywa w tej chwili ten wielki dramat. Potężne ulewy nawiedziły wschodnią część Półwyspu Iberyjskiego. W kilka godzin potrafiło spaść tyle samo deszczu, ile normalnie pada tam przez rok. Regiony Walencji, Sevilli czy Kastylii-La Mancha zostały w dużej części zalane przez wielką powódź, która zdewastowała już wiele miejscowości.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto kosmiczny stadion Realu Madryt! Pochłonął ponad miliard euro
Mocny apel Ferrana Torresa. "Nasze państwo zawodzi"
"Serce mi pęka, gdy widzę, jak moi ludzie i moja ziemia, Walencja, są dewastowane przez powodzie. Wiem, iż to nie jest pocieszenie, ale pragnę przekazać ofiarom i ich rodzinom całe moje zaangażowanie i wsparcie z tego miejsca. Dużo siły, Walencjo!" - stwierdził Ferran Torres, napastnik FC Barcelony na nagraniu opublikowanym na Instagramie. Swoje wsparcie poszkodowanym przekazały też dwa najlepsze hiszpańskie kluby: Real Madryt oraz FC Barcelona.
Ferran Torres może czuć się szczególnie poruszony tragedią, bo pochodzi z Foios, miejscowości znajdującej się w prowincji Walencja. Została ona mocno poszkodowana na skutek powodzi. Hiszpan chce pomóc materialnie poszkodowanym. Oprócz wsparcia finansowego przekazał nadwyżkę materiałów odzieżowych pochodzących z organizowanych przez niego kampusów. Piłkarz zaoferował też pomoc zwierzętom w schroniskach.
Teraz Ferran Torres zaapelował do władz Hiszpanii.
- Potrzebujemy zmian w tym kraju! Nie mam już siły iść dziś na stadion i oglądać grę moich kolegów z drużyny. Jestem sfrustrowany i oburzony na nasze władze. Potrzebujemy, aby cały kraj zrobił krok naprzód. Taka tragedia może się zdarzyć wszędzie. Czujemy ciepło i wsparcie ludzi z całego świata, a nasze państwo zawodzi. Ludzie ratują ludzi. Niech żyje Valencia i niech żyje Hiszpania - przekazał Torres na Instagramie.
Hansi Flick został zapytany o nieobecność Ferrana Torresa w niedzielnym, derbowym meczu z Espanyolem (FC Barcelona wygrała 3:1).
- Na świecie są ważniejsze rzeczy niż piłka nożna. W pełni to rozumiem, to normalne - powiedział trener FC Barcelony.
Ferran Torres w tym sezonie wystąpił w 10 spotkaniach, zdobył gola i miał dwie asysty. Hiszpan nie gra jednak teraz już od 6 października, bo narzeka na kontuzję uda.
FC Barcelona prowadzi w La Lidze i ma dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem i obrońcą tytułu - Realem Madryt, ale też jeden mecz rozegrany więcej.
Drużyna Hansiego Flicka w następnej kolejce, 10 listopada (godz. 21) zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad. Już w środę (godz. 21) zagra za to w Lidze Mistrzów - w Belgradzie z Crveną zvezda. Relacja na żywo z obu spotkań na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.