Maya Joint od początku sezonu sprawiła kilka niespodzianek, bo tak można określić awans do półfinałów w Hobart i Cancun oraz zameldowanie się w pierwszej setce rankingu WTA. Rewelacyjną 18-latkę oglądaliśmy także w turnieju kwalifikacyjnym Billie Jean King Cup, gdzie zagrała z Julią Putincewą i Yulianą Monroy. Drugie ze spotkań trwało zaledwie 48 minut i zakończyło się wynikiem 6:1, 6:0.