Spora grupa polskich kibiców nie przepada za Danielle Collins. Tenisistka wielokrotnie im podpadła, obrażając Igę Świątek. Amerykanka zarzuciła jej bycie fałszywą podczas igrzysk olimpijskich, a w trakcie United Cup zrobiła "dziwną" minę, kiedy podawała jej rękę, co potem ustawiła na zdjęciu profilowym na Instagramie.
REKLAMA
Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef
Danielle Collins znów o sobie przypomniała
Jednak Collins nie podpadła tylko w Polsce. Wielu kibiców jej nie trawi do tego stopnia, iż zaczęli nazywać ją "Karen", czyli jako stereotyp osoby roszczeniowej. Ponadto pojawiały się edity m.in. na Wikipedii, iż jest "pośmiewiskiem całego narodu (Australii)". Jakby tego było mało, to Amerykanka wdaje się w pyskówki z kibicami, co na pewno nie ociepla jej wizerunku. Na przykład w Australii powiedziała, iż kibice płacą jej rachunki.
57. rakieta świata wzięła udział w turnieju WTA w Cincinnati, ale dość niespodziewanie odpadła już w pierwszej rundzie z niżej notowaną Taylor Townsend (WTA 125.) 4:6, 6:7(2). Po tej porażce Collins się zagotowała i nie podziękowała sędziemu, rzuciła rakietę i wyszła z obiektu. Profil Tennis Channel w serwisie X zamieścił nagranie z tego zdarzenia. Po opuszczeniu przez nią kortu, jej rywalka włożyła rakietę do torby i podała jej teamowi.
Tenisistka odpowiedziała "wojownikom sprzed klawiatury"
Po tym, co zrobiła Collins - jak można było się spodziewać - spadła na nią kolejna fala krytyki. Amerykanka jednak znów nie nabrała wody w usta, tylko odpowiedziała "wojownikom sprzed klawiatury", dolewając oliwy do ognia.
Tenisistka zamieściła relację na Instagramie, gdzie napisała: "Każdy, kto ma przepuklinę dysku, zna mój ból. Nic dziwnego, iż wojownicy klawiatury nie rozumieją ani nie potrafią się utożsamić, bo są zbyt zajęci siedzeniem na tyłkach i ocenianiem ludzi, którzy przychodzą i starają się dać z siebie wszystko, choćby w kiepskie dni. Dziękuję wszystkim, którzy modlili się ws. mojego urazu i dziękuję Taylor Townsend za to, iż jest najlepsza z najlepszych" - napisała.
Zobacz też: Dzieli je 108 miejsc w rankingu. Sensacja w meczu Fręch. 144 minuty i koniec
Screena z relacji umieścił w serwisie X profil "The Tennis Letter", a pod tym postem pojawiło się sporo komentarzy. "Przestań narzekać", "Karen", "tak się dzieje, kiedy atakujesz fanów. Nikogo nie będzie obchodzić jak jest kontuzjowana, kiedy odzywa się do ludzi jak s**a" - możemy przeczytać.