Czy to powrót na adekwatne tory? przez cały czas drzemie w nim spory potencjał

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Bartosz Smektała ma za sobą pierwszy sezon na zapleczu PGE Ekstraligi. Odkąd w roku 2014 zadebiutował w barwach Fogo Unii Leszno, ścigał się w PGE Ekstralidze. Na etapie juniora uznawany był za ogromny talent. W najlepszych latach swojej kariery potrafił zakończyć sezon w elicie ze średnią 1.889 pkt/bieg. Jednak im dalej w las tym coraz ciężej było mu utrzymać ten poziom. Jego ostatni sezon w PGE Ekstralidze, który miał miejsce, w roku 2024 zakończył ze średnią 1.341 pkt/bieg. Takie wyniki zmusiły go do zmiany otoczenia, która wyszła mu na dobre.

Solidny sezon na zapleczu

Bartosz Smektała ma za sobą udany sezon w Metalkas 2. Ekstralidze. Jego średnia w tym sezonie wyniosła 1.868 pkt/bieg. Jest to znaczna poprawa względem ostatniego sezonu. Miał on być zawodnikiem, który wraz z Ryanem Douglasem będzie liderem klubu z Poznania. Choć Australijczyk jechał w tym sezonie niesamowicie skutecznie to do Smektały ciężko mieć pretensje. Wywiązał się z większości postawionych przed nim obowiązków. Stworzył solidną drugą linię, a momentami bywał choćby liderem drużyny.

Momentami był bohaterem

Jego najlepszy mecz sezonu miał miejsce w Łodzi. Gdzie Hunters PSŻ Poznań zremisował na wyjeździe. Smektała zdobył wtedy piętnaście punktów w sześciu startach. Był on tego dnia choćby lepszy od Douglasa. Wszystkie te dane wskazują na to, iż pomimo dużego kroku wstecz ,,Smyka” przez cały czas drzemie w nim spory potencjał. Jedną z jego największych wad tego zawodnika na torze było zbyt pobłażliwe traktowanie rywali. Wiadomo, iż w sportach motorowych fair play jest konieczne by wszyscy byli cali i zdrowi. Jednak czasami trzeba mocniej potraktować swojego przeciwnika, aby ten nie był w stanie cię wyprzedzić. Tak samo czasami atak na rywala musi być nieco bardziej agresywny, żeby się udał. jeżeli Smektała podciągnie ten aspekt swojej jazdy, to przez cały czas ma przed sobą wiele możliwości. Nie zapominajmy, iż to przez cały czas młody chłopak, albowiem Smektała ma dopiero 27 lat. Jednak czy uda mu się wrócić do szczytu formy?

Bartosz Smektała
Idź do oryginalnego materiału