Luke Becker kończy dziś 26 lat. Po raz pierwszy pokazał się szerszej publiczności już w 2016 roku. Jako zaledwie 17-latek został powołany do kadry Stanów Zjednoczonych na Drużynowy Puchar Świata. W półfinale w szwedzkim Västervik nie wyjechał jeszcze na tor, jednak został powołany do boju już w barażu. Na torze w brytyjskim Manchesterze odjechał pięć biegów, jednak nie zdobył ani jednego punktu. W tym samym roku odniósł też swój pierwszy sukces – złoto młodzieżowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych.
Na pierwsze punkty w kadrze musiał poczekać do następnego sezonu. Najpierw w półfinale w King’s Lynn zdobył dwa punkty w czterech startach, pomagając swojej kadrze awansować do barażu. Później, na torze w Lesznie pojechał dokładnie dwa razy lepiej – zdobył cztery „oczka”. Pokazał jednak w tych zawodach pierwszą poważną próbkę swoich możliwości. W ostatnim biegu zawodów pewnie wygrał wyścig z Jewgienijem Kostygowem, Wadimem Tarasienką oraz Troy’em Batchelorem.
Sezon 2018 przyniósł młodemu Amerykaninowi debiut w Polsce. Pod skrzydłami samego Grega Hancocka odjechał siedem spotkań w II lidze, zdobywając średnio 1,710 punktu na bieg. Przyzwoita jazda Beckera nie umknęła uwadze włodarzy Unii Leszno, którzy podpisali z nim kontrakt i od razu wypożyczyli do Kolejarza Rawicz. Kalifornijczyk zdobywał tam średnio ponad dwa punkty na bieg. Ponadto w tym samym roku zadebiutował w innych europejskich ligach. Kibice mogli oglądać jego jazdę w brytyjskim Wolverhampton, jak i duńskim Esbjergu. Co ciekawe, za granicą kluby zmieniał wyłącznie z konieczności. Jego jedyną pracodawcą w Danii byli jak dotąd Esbjerg Vikings, natomiast w Anglii zamienił Wolverhampton na Leicester dopiero, gdy „Wilki” nie wystartowały w lidze. Będzie startować w tych zespołach również w okresie 2025.
Niestety jego karierę zahamował sezon 2020. Pandemia sprawiła, iż nie wystartowały rozgrywki w Wielkiej Brytanii, a w Polsce nie znalazł zatrudnienia. Na szczęście dla niego, rok później wprowadzono u nas przepis o zawodniku do lat 24. Działacze klubów I-ligowych nie zapomnieli o jego istnieniu i na sezon 2021 związał się z Orłem Łódź.
Luke Becker to już uznana marka na zapleczu Ekstraligi
Startował w Łodzi przez dwa sezony, startując regularnie i będąc solidną drugą linią. Rok 2023 był dla niego ostatnim w tej kategorii wiekowej. Postanowił spędzić go w Zielonej Górze. Tam niestety zmagał się z poważnymi urazami, jednak gdy tylko pojawiał się na torze, prezentował się rewelacyjnie. Zdobywał średnio aż 2,052 punktu na bieg. Było to za mało, aby liczyć na angaż w Falubazie w Ekstralidze, jednak mógł być pewny, iż znajdzie miejsce w I lidze już jako „pełnoprawny” senior. Tak też się stało i został nowym-starym zawodnikiem Orła Łódź, gdzie wraz z Oliverem Berntzonem pełnił rolę lidera. Ostatecznie wywiązał się z niej na tyle dobrze, iż udało mu się utrzymać łodzian na zapleczu Ekstraligi, jednak przed sezonem 2025 ponownie zmienił otoczenie. Jego nowym pracodawcą będzie klub z Ostrowa.
Przez ostatnie lata Luke Becker pokazał, iż potrafi być bardzo solidnym zawodnikiem na drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce. przez cały czas jednak trochę brakuje, aby dołączyć do grona najlepszych na świecie. Czy sezon 2025 przyniesie przełom? Na to z pewnością liczą kibice w Ostrowie Wielkopolskim, bo właśnie jego dobra forma będzie kluczem do awansu ostrowian do najlepszej czwórki w Metalkas 2. Ekstralidze. o ile jednak Amerykanin nie zrobi wyraźnego kroku na przód w swoim rozwoju, to może zostać w tej lidze na dłuższy czas.
