Warunki pogodowe po raz kolejny dają się we znaki fanom Metalkas 2. Ekstraligi. Mecz pomiędzy Moonfin Malesa Ostrowem Wielkopolski a Texom Stalą Rzeszów, zaplanowany pierwotnie na godzinę 15:15, wciąż się nie rozpoczął. Na torze od przeszło 90 minut pracują służby techniczne, które próbują przywrócić nawierzchnię do stanu używalności.
Piotr Lis, sędzia dzisiejszego meczu, na antenie Canal+ Sport5 przekazał, iż podjęto już wstępne ustalenia z kierownictwem zawodów i przedstawicielami obu drużyn.
– Oceniliśmy stan toru pod plandeką, bo wiadomo, iż plandeka nie zawsze w 100 procentach przetrzyma wszystkie opady. Są miejsca, które są mocno nasączone wodą. Najważniejsze teraz to ściągnąć tę maź, która się utworzyła pod plandeką – powiedział arbiter.
Wszystko zależy od skuteczności działań gospodarzy i… pogody.
– Jeśli tor będzie bezpieczny i nie będzie już padać, to próbę toru planujemy około 17:15, bez prezentacji, a pierwszy bieg o 17:30. Ale warunki są dwa: tor musi być bezpieczny i nie może już w ogóle padać. Pogoda jednak przez cały czas jest niepewna i zdradliwa – dodał Piotr Lis.
Kibice na stadionie i przed telewizorami muszą więc uzbroić się w cierpliwość. Organizatorzy dwoją się i troją, by tor spełniał wymogi regulaminowe. Na miejscu widać jednak, iż nawierzchnia wciąż wymaga ogromnych nakładów pracy – widoczne są głębokie wyrwy i nierówności.
Przypomnijmy, iż na dziś zaplanowano tylko jedno inne spotkanie – starcie PGE Ekstraligi Stelmet Falubazu Zielona Góra z Betard Spartą Wrocław, które ma się rozpocząć dopiero o 19:30. Daje to organizatorom z Ostrowa nieco więcej przestrzeni czasowej w kontekście transmisji telewizyjnej.
Relację tekstową na żywo z meczu prowadzi portal speedwaynews.pl – dostępna jest w górnej części strony głównej.
