Dawid Kownacki ponownie zmienił klub w Niemczech. Tym razem trafił z Werderu Brema do drugoligowej Herthy Berlin. Według lokalnych mediów klub miał zapłacić 500 tys. euro za wypożyczenie i będzie musiał wykupić Polaka za trzy mln euro, jeżeli awansuje do Bundesligi. Do tej pory najlepiej wiodło mu się w Fortunie Duesseldorf, ale drużyna nie miała wystarczających środków.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej
Przełamanie Dawida Kownackiego w starciu z liderem
Nie wszyscy w Berlinie pochwalali ten ruch. Serwis rbb24.de wprost nazwał ten transfer błędem. "Jak najlepiej to ująć? Może wprost: wypożyczenie wydaje się błędem. 28-letni Polak w rzeczywistości wydaje się za dobry dla klubu, który w ostatnich latach zgromadził mniej więcej tyle samo negatywnych nagłówków co punktów" - pisali wówczas Niemcy.
Początek sezonu Dawid Kownacki miał niezbyt udany. W czterech meczach (trzech w lidze i jednym w pucharze) - nie strzelił gola ani nie zanotował asysty, a ponadto 29 sierpnia z powodu kontuzji nie wystąpił w przegranym 0:2 starciu z Elversbergiem. Do tej pory - ostatni raz z gola cieszył się 10 maja, jeszcze w barwach Fortuny Duesseldorf.
Zobacz też: Pierwszy taki mecz Bednarka i Kiwiora. Oto jak poszło im w "debiucie" w Porto
Do tej pory, bo przełamanie w końcu przyszło w starciu z Hannoverem 96 - liderem tabeli 2. Bundesligi. Dawid Kownacki wpisał się na listę strzelców w 68. minucie. Asystował mu Fabian Reese. Polak najwyżej wyskoczył do dośrodkowania i podwyższył prowadzenie Herthy na 2:0. Co interesujące przy pierwszym golu Martena Winklera (51') 28-latek asystował. "Kownaś" zszedł z murawy w 72. minucie. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:0, a decydującego gola zdobył Luca Schuler.
Miejmy nadzieję, iż Dawid Kownacki w końcu się przełamie i udowodni, iż jest wartościowym napastnikiem, jak to zrobił w Fortunie Duesseldorf. Do tego spotkania Herha Berlin plasowała się na przedostatnim miejscu w lidze. Gorsza była tylko Norymberga.