Feyenoord pozwolił Moderowi ożywić karierę, która po poważnej kontuzji kolana, jakiej doznał w barwach Brighton, stanęła w miejscu. Pomocnik znakomicie odnalazł się w ostatnich miesiącach w ekipie prowadzonej przez Robina Van Persiego. W międzyczasie wrócił też na wysokie obroty w reprezentacji Polski. Wszystko wydawało się w jego przypadku zmierzać we adekwatnym kierunku.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy po Euro kobieca piłka dalej będzie na topie? Możejko: Płomień może zgasnąć, dlatego trzeba go podsycać
Problemy Modera. Nie zagra w najważniejszym meczu początku sezonu?
Ostatnio jednak Polak nie miał okazji prezentować swoich umiejętności. Doznał niewielkiego urazu, który nie został bliżej opisany przez klub, ale ma wykluczyć go z najbliższego spotkania ligowego, w którym Feyenoord zmierzy się z NAC Breda. Jak informuje też dziennikarz Dennis Kranenburg: Polak toczy w tej chwili walkę o powrót na rewanżowy mecz el. Ligi Mistrzów z Fenerbahce. A czasu do niego zostało niewiele.
ZOBACZ TEŻ: Szymański zrównany z ziemią po meczu w LM. "Nie ma dla niego miejsca"
Feyenoord zmierzy się bowiem z wicemistrzem Turcji w najbliższy wtorek o godzinie 19:00. Ekipa Modera będzie miała przed tym spotkaniem niewielką zaliczkę, bo u siebie (bez Modera) pokonała drużynę Jose Mourinho 2:1. Rewanż odbędzie się jednak na gorącym terenie Fenerbahce, które w letnim okienku transferowym sprowadziło m.in. Jhona Durana czy Nelsona Semedo. O awans łatwo Feyenoordowi zatem nie będzie. Tym bardziej bez Polaka, jeżeli ten nie zdąży się wykurować.
Jakub Moder profesjonalną karierę rozpoczął w Lechu Poznań. W 2020 roku Brighton zapłaciło za niego 11 milionów euro, ustanawiając rekord transferowy Ekstraklasy.